FLESZ - Polskie parafie pomagają uchodźcom

Urzędnicy podkreślali, że zależy im na tym, by z chaotycznego wydarzenia handlowego, nastawionego na sprzedaż masowo produkowanych towarów niskiej jakości, Emaus stał się inicjatywą, która przywraca wartość tradycjom rzemieślniczym i zabawkarskim – nierozerwalnie związanym z folklorem zwierzynieckim.
Podstawą ma być wyeliminowanie w całości z asortymentu produktów kontrowersyjnych, obrażających uczucia religijne, rasowe czy utrwalające negatywne stereotypy – przykładem była sprzedaż „wizerunków Żydów z pieniążkiem”, co jednoznacznie uznano za zachowanie antysemickie.
Żydów z pieniążkiem tym razem nie było, ale pojawiły się figurki Żydów z sakwą. Były także dopuszczalne figurki np. Żyda czytającego Torę, czy Żyda muzykanta.
Kraków. Park Jerzmanowskich po rewitalizacji: 220 nowych drz...
Organizatorzy zapowiedzieli też, że stopniowo będą wprowadzać ograniczenia w ofercie masowych produktów, bazujących na plastikowych zabawkach i importowanych przedmiotach. W zamian ma być zwiększana liczba kramów prezentujących tradycyjne rzemiosło, rękodzieło, towary rodzimej produkcji, emausowe przysmaki i typowe odpustowe zabawki.
W tym roku pojawiły się uporządkowane rzędy kramów, zapewnione przez miasto spójne kolorystycznie i materiałowo namioty, a także stylizowane drewniane stoiska.
Okazało się jednak, że na straganach nadal eksponowano tandetne wyroby z plastiku. Można było też usłyszeć komentarze krakowian, że to nie powinno być miejsce dla plastikowych pistoletów i karabinów dla dzieci, szczególnie teraz w dobie wojny w Ukrainie. Nie zabrakło też kolorowych, kiczowatych balonów.
Dodatkowo w tym roku, po raz pierwszy od wielu lat, tradycyjnemu odpustowi towarzyszył program kulturalno-edukacyjny. W programie były koncerty, spektakle oraz warsztaty dla dzieci, w tym także inicjatywy nawiązujące do emausowych tradycji.
- Emaus był przez wieki miejscem, w którym można było nabyć tradycyjne figurki, zabawki, inne cenne elementy rękodzieła, lokalne przysmaki i pamiątki. Jesteśmy świadomi, że istotą odpustu, jest jego żywiołowość, ludyczność i że tego aspektu nie można zatracić. Chcemy jednak uświadamiać opinii publicznej i przekazać wystawcom, jak ważne dla miasta jest to wydarzenie ‒ traktujemy je odpowiedzialnie, jako ważny element krakowskiego dziedzictwa niematerialnego. Widzimy związek Emausu z szerszym kontekstem obrzędowym i z historią dzielnicy – podkreśla Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury.
Emaus, obok Rękawki (odbywającej się we wtorek po Wielkanocy) i zwyczaju odwiedzin grobu Pańskiego, jest uważany za jedną z najstarszych i najważniejszych wielkanocnych tradycji Krakowa.
Odpust i ulica w Krakowie wzięły nazwę od biblijnej wsi Emaus, do której podążał zmartwychwstały Chrystus, który z początku nie został rozpoznany. Na pamiątkę tej biblijnej historii powszechna była w Europie tradycja odwiedzania w drugi dzień świąt wielkanocnych kościoła poza miastem. Kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela (norbertanek) na Zwierzyńcu znajduje się około 1,5 km od bram średniowiecznego Krakowa. Pierwsza wzmianka o krakowskim odpuście pochodzi z rękopisu Giovanniego Paolo Mucantiego – sekretarza legata papieskiego. Mucanti przebywał w Krakowie w latach 1596–1597.
- Blok jak zamek w Krakowie! "Najoryginalniejszy" w mieście! Kto jeszcze nie widział?
- Bierzemy je na potęgę! Oto efekty uboczne popularnych leków bez recepty.
- Zatopione Skawce. Wieś na dnie Jeziora Mucharskiego
- Te znaki zodiaku to najlepsze żony
- Z aptek zniknęło kilkanaście popularnych leków. Wycofał je GIF
- "Perły Śródmieścia" usunięte. To kolejna akcja krakowskiej straży miejskiej