Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emeryci byli po zdrowie w Truskawcu

Andrzej Powidzki
W Polsce
W Polsce Andrzej Powidzki
W dniach od 7 do 14 kwietnia 2019 roku grupa licząca 51. osób z proszowickiego związku emerytów przebywała na odnowie biologicznej w kresowym kurorcie Truskawiec, który już od osiemdziesięciu lat nie jest polskim kurortem, ale ukraińskim. W czasach przedwojennych kurort ten obrósł wieloma legendami. Przede wszystkim imponowała jego elegancja, bogactwo i walory lecznicze, ze słynną wodą mineralną „Naftusią”. Nazywano go „Perłą Karpat”, a wyjazd do niego był marzeniem - stać na to było tylko bogatych. Dzisiaj Truskawiec jest najbardziej znanym kurortem balneologicznym na Ukrainie, odwiedzanym również przez licznych kuracjuszy z Polski.

Unikalne w skali światowej pokłady wód mineralnych, złoża wosku górskiego (ozokerytu), bardzo dobry klimat oraz zabiegi lecznicze przyczyniają się do znacznej poprawy zdrowia chorych. Natomiast przyjemne spędzenie czasu umożliwiają liczne kawiarnie, restauracje, sale koncertowe i muzea. Jest to urokliwe miejsce o współczesnym charakterze z nutką przeszłości.

Historia Truskawca jako uzdrowiska datuje się od czasu odkrycia walorów leczniczych źródła wody, której używali miejscowi mieszkańcy, do skutecznego leczenia różnych dolegliwości. Wiadomość ta rozniosła się po całym kraju. Do Truskawca zaczęli zjeżdżać różni chorzy z bliższych i dalszych miejsc, a miejscowi wieśniacy wykonywali wanny i za skromną opłatą przygotowywali kąpiele. Nie odstraszał chorych brak kwater, wygód, komunikacji, ani urządzeń kąpielowych, bo cudowna woda, czyste powietrze
i wspaniała przyroda zapewniała pewne i korzystne dla poprawy zdrowia warunki. Uwzględniając coraz większe zapotrzebowanie kuracjuszy, w 1827 roku zarząd dóbr państwowych zezwolił na dobudowanie do istniejącej karczmy czterech, a w rok później ośmiu izb, które służyły jako kabiny kąpielowe, w ten sposób powstały pierwsze łazienki w Truskawcu.

Truskawiec był obok Krynicy najczęściej odwiedzanym i najdroższym polskim kurortem. Nowoczesne jak na owe czasy obiekty mieszkalne, wyjątkowa czystość, elektryczne oświetlenie, wielonarodowy charakter tubylców i osób przyjezdnych, bliskość Lwowa, Drohobycz i Borysławia – wszystko to dawało temu miejscu niepowtarzalny klimat. Niestety, wybuch II wojny światowej odmienił losy uzdrowiska.

W wyniku powojennej zmiany granic Truskawiec wszedł w skład Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Większość polskich mieszkańców została wysiedlona i zamieszkała w Polsce.

W czasie istnienia Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, władza Związku Radzieckiego postanowiła utworzyć w Truskawcu całoroczny kurort, bo wcześniej był tylko letnim. Czyli uczynić go takiej samej rangi jak m.in. krymska Jałta i podkaukaskie Soczi. W miejsce dotychczasowych budynków stawiano masywne, kilkupiętrowe i kilkunastopiętrowe gmachy w stylu modernistycznym, które zatarły pierwotny kameralny charakter uzdrowiska. Budownictwo zostało dostosowane do potrzeb szerszego grona odbiorców. Przy okazji doszczętnie zniszczono – wyburzono wiele domków jednorodzinnych i willi.

Wśród nowej zabudowy Truskawca zachowało się centrum uzdrowiska z rozległym Parkiem Zdrojowym, przez który przebiega główny deptak - bulwar T.Torosiewicza. W jego pobliżu skupiają się źródła wód mineralnych.

W starym centrum zachowały się budynki kilkudziesięciu willi i pensjonatów z XIX i pierwszej połowy XX wieku. Przed 1939 rokiem było ich około 300., lecz większa część uległa zniszczeniu podczas wojny lub po niej. Już w XX wieku zniszczono w Truskawcu wiele cennych starych obiektów, zaś kilka innych gruntownie przebudowano. Kilkanaście spośród nich jest jednak w stanie ruiny. Warto je jednak obejrzeć, nie jest to trudne, bowiem większość grupuje się przy głównych ulicach: Bandery, Szewczenko i Suchowola.

Najpiękniejszą w Truskawcu jest drewniana willa „Goplana” zbudowana w 1928 roku w stylu zakopiańskim, w której siedzibę swą miał Rajmund Jarosz – człowiek najbardziej zasłużony dla Truskawca. Obecnie mieści się tu Muzeum im. Michajla Biłasa, ukraińskiego wszechstronnego artysty z Truskawca. Bardzo ładna jest także willa „Saryusz” zbudowana w 1901 roku, budynek łączy w sobie elementy stylu szwajcarskiego i mauretańskiego. Obecnie w willi mieści „Muzeum Miasta – Kurortu Truskawca”.

W Parku Zdrojowym zachowały się wzniesione w końcu XIX w. drewniane pawilony nad źródłami „Ferdynand”, „Józia”, „Bronisława” i „Edward”. W parku jest także pomnik Adama Mickiewicza z marmurowym popiersiem ustawiony w 1900 r. i odrestaurowany w 2018 r.

Obecny Truskawiec powoli odzyskuje swój dawny charakter, stare budynki są odnawiane, betonowe sanatoria modernizowane i powoli powraca tutaj atmosfera przedwojennego kurortu.

Truskawiec ze swoimi walorami leczniczymi, staje się coraz bardzie popularny nie tylko wśród mieszkańców Ukrainy, ale też zyskuje uznanie gości zagranicznych, a w szczególności Polaków. Z leczenia uzdrowiskowego można skorzystać w jednym z licznych sanatoriów, takich jak: „Wijskowyj”, „Wiktor”, Szahtar”, „Rubin”, „Piwdennyj”, „Moldova”, „Krystall”, „Krysztalewyj Palac”, „Karpaty”, „Jantar”, „Arkada”, „Almaz” i „Elite Dnipro”. Z tego ostatniego korzystała grupa emerytów z Proszowic.

Sanatorium Elite Dnipro jest położone ok. 500 m. od centrum Truskawca. Ośrodek został założony w 2014 roku i działa na bazie kompleksu sanatoryjno-hotelowego „Dnipro-Beskyd”. W sanatorium „Elite-Dnipro” funkcjonuje baza medyczno – zabiegowa z najnowocześniejszym sprzętem diagnostyczno – leczniczym.

Tutaj skutecznie leczone są choroby przewodu pokarmowego, choroby układu moczowego, choroby endokrynologiczne i choroby metaboliczne. Na miejscu jest: pijalnia wód mineralnych, jadalnia, restauracja, bar, sala koncertowa, apteka, biblioteka, siłownia, basen i sauna. Wszystkie pokoje są wyposażone w łazienki z prysznicem, nowoczesne meble, telewizory oraz posiadają balkony z widokiem na miasto bądź góry. Dostęp do Internetu jest bezpłatny.

W sanatorium otoczono nas fachową opieką medyczną. Po konsultacji lekarskiej i przejściu cyklu procedur niezbędnych w leczeniu sanatoryjnym, rozpoczęliśmy kurację, korzystając z bogatej bazy zabiegowej.

Uczestniczyliśmy również w wielu atrakcjach kulturalnych, odbywających się na terenie sanatorium – koncertów i występów zespołów artystycznych. Uczestniczyliśmy w wycieczkach do Lwowa i Drohobycza. Przemieszczając się mogliśmy obserwować pobliskie miejscowości i wioski oraz malowniczy ukraiński krajobraz.

We Lwowie zapoznaliśmy się z architekturą i zabytkami tego starego i zarazem pięknego miasta. Nie mogło nas zabraknąć w miejscu tak ważnym dla naszej historii jak Cmentarz Łyczakowski. Przewodnik bardzo interesująco opowiadał o Polakach spoczywających na tym cmentarzu, których niekiedy los przypadkowo skierował na tą ziemię lwowską. Udaliśmy się także na kwatery poległych żołnierzy - Orląt Lwowskich młodych obrońców polskiego Lwowa z lat 1918 -1920 z czasów wojny polsko-ukraińskiej, a także polsko-bolszewickiej, oddając hołd ich pamięci.

Natomiast w Drohobyczu odwiedziliśmy między innymi Wielką Synagogę, zobaczyliśmy dom w którym mieszkał malarz i pisarz słowa polskiego Bruno Schulz i zapoznaliśmy się z jego historią życia i twórczości. Byliśmy w drewnianej zabytkowej cerkwi. pw. św. Jerzego, widzieliśmy przedwojenny dom emerytów żydowskich i willę murowaną w której mieszkał Rajmund Jarosz właściciel Truskawca i wiele innych zabytków.

Byliśmy także w delfinarium truskawieckim, gdzie podziwialiśmy wspaniały program „artystyczny” w wykonaniu delfinów i fok z udziałem ich opiekunów.

Zachwyceni okolicą Truskawca i wspaniałymi zabiegami odnowy biologicznej w dniu 14 kwietnia 2019 roku wyjechaliśmy w drogę powrotną mając nadzieję, że za rok w to miejsce powrócimy.

Czy było warto odwiedzić uzdrowisko Truskawiec? Oczywiście, że warto, choć nie wszystko jest tu idealne. Są miejsca zaniedbane, a socrealistyczna zabudowa na pięknym przedwojennym Truskawcu odcisnęła swoje piętno. Do zwiedzania jest niewiele rzeczy, a całe bogactwo uzdrowiska to jego wody mineralne i czyste zdrowe powietrze, którego nam brakuje w Proszowicach.

Wyjazd zorganizował Zarząd Oddziału Rejonowego Polskiego Związku Emerytów i Rencistów z siedzibą w Proszowicach pod kierownictwem przewodniczącego pana Wiesława Palucha wraz z panem Jackiem Fortuną dyrektorem Biura Podróży „Fortuna Travel”, którzy już teraz zapraszają emerytów na podobne przyszłoroczne wyjazdy do kurortów w kraju i zagranicą.

FLESZ: PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, “13” dla emerytów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska