Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eurobasket 2017. Pierwsze zwycięstwo Polski. W niedzielę kluczowy mecz o awans

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Polacy w grupie A zagrają jeszcze z Finlandią, Francją i Grecją.
Polacy w grupie A zagrają jeszcze z Finlandią, Francją i Grecją. Dariusz Gdesz / Polskapresse
Początek był niemrawy, ale ostatecznie Polacy pokonali Islandią różnicą 30 punktów. Jesteśmy w grze o awans do strefy pucharowej Mistrzostw Europy.

Polska - Islandia 91:61 (16:14, 25:15, 19:8, 31:24)
POLSKA: Waczyński 15 (2), 6 zb., Koszarek 9 (1), 5 as., Ponitka 8, 10 zb., Cel 7 (1), Kulig 7 (2) oraz Slaughter 12 (1), Karnowski 10, Gielo 8 (2), Gruszecki 5 (1), Zamojski 3 (1), Hrycaniuk 2.
ISLANDIA: Vilhjalmsson 16 (2), Hermannsson 14 (1), Baeringsson 6 (1), Ermolinskij 4, Palsson 3 oraz Bjornsson 6 (2), Hlinason 4, Acox 4, Gunnarsson 3 (1), Stefansson 2, Fredriksson 0, Steinarsson.

W wyjściowej piątce trener Mike Taylor zdecydował się na zmianę. Islandczycy to drużyna niska, starająca się grać szybko i dużo rzucać z dystansu, więc pod koszem szkoleniowiec postawił na bardziej mobilnego Damiana Kuliga kosztem Przemysława Karnowskiego.

Polacy zaczęli bardzo nerwowo, pięć pierwszych rzutów przestrzelili, w obronie dawali się ogrywać w akcjach jeden na jeden. Po czterech minutach udało się wreszcie trafić z gry - Łukasza Koszarek za 3. Udało się opanować zamęt i w 6. minucie po ładnej akcji do Kuliga Polska objęła prowadzenie (11:10). Biało-czerwoni mieli jednak problem z rytmem w ataku i podejmowaniem właściwych decyzji (tylko 35 proc. z gry w 1. kwarcie).

W kolejnej części graliśmy jeszcze gorzej. Od oglądania nieudanych akcji naszego zespołu bolały zęby, a rozzuchwaleni Islandczycy starali się wykorzystać kolejne szanse (choćby niesportowy faul Zamojskiego po stracie Slaughtera). Zresztą poziom gry z obu stron zupełnie nie pasował do Eurobasketu: masa błędów, przypadkowe rzuty.

W tym całym chaosie dobry był tylko wynik: w połowie kwarty po "trójce" Adama Waczyńskiego (12 punktów do przerwy) było 34:24.
Po przerwie przewaga powoli rosła aż do bezpiecznych ponad 20 punktów, choć prostych błędów w ataku wciąż było za dużo. Wystarczała do tego przewaga w zbiórkach (53:33) i przyzwoita defensywa polskiej drużyny.

Druga połowa była także lepsza w ofensywie. Słabszy dzień miał Mateusz Ponitka (2/7 z gry), ale po przerwie wyręczyli go Aaron Cel, Tomasz Gielo, a w końcówce Karnowski.

Zwycięstwo z Islandią pozwala nam nadal myśleć o 1/8 finału Eurobasketu. Kluczowy mecz w niedzielę z Finlandią, ale trzeba będzie zagrać dużo lepiej, żeby wygrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Eurobasket 2017. Pierwsze zwycięstwo Polski. W niedzielę kluczowy mecz o awans - Gazeta Pomorska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska