Spis treści
Swoboda kontra Urbaniak
Głośno o sytuacji pomiędzy Ewą Swobodą a Sebastianem Urbaniakiem było już jakiś czas temu. Wówczas lekkoatleta opowiadał jak "obsesyjnie zakochany" jest w sprinterce.
W grudniu 2022 doszło nawet do incydentu, podczas którego inny polski lekkoatleta Jakub Krzewina złamał Urbaniakowi nogę. Wszystko z Ewą Swobodą w tle.
W sobotę historia miała ciąg dalszy. Urbaniak przyszedł na Halowe Mistrzostwa Polski w Toruniu, akurat tego dnia, gdy rywalizowała Swoboda. Lekkoatletka nie miała nie czuła się bezpiecznie z nim na trybunach i poprosiła ochronę o wyrzucenie go z hali.
- Cóż mogę powiedzieć... Jest to ciężka sytuacja, ale mam nadzieję, że te zdjęcia obiegną internet i ludzie zobaczą, co tam się działo. (...) Zostawmy ten temat w tym miejscu, bo to niewarte naszej uwagi. Jestem osobą publiczną, więc muszę się z tym liczyć, ale rozumiem, jak ktoś jest fanem, a co innego, jak ktoś jest po prostu popier****ny. Takie zachowanie kompletnie mnie nie łamie i mam to gdzieś - powiedziała Swoboda.
Swoboda w Toruniu
Ewa Swoboda czasem 7,05 wygrała rywalizację sprinterek w halowych lekkoatletycznych mistrzostwach Polski w Toruniu. Na dystansie 60 m ppł zwyciężyła Pia Skrzyszowska - 7,91. Złote medale w biegu na 1500 m dla Martyny Galant i Filipa Raka.
Swoboda - jedna z najszybszych sprinterek świata - w Toruniu wyprzedziła Kryscinę Cimanouską - 7,25, a brąz wywalczyła Magdalena Stefanowicz - 7,26.
"To nie był mój dzień, ale wynik jest naprawdę niezły. Cieszę się, że w eliminacjach minimum na HMŚ zrobiła Magda Stefanowicz, bo nie będę tam sama. Dziś nieco późno było, więc zebranie się o tej porze nie jest łatwe. Wiem jednak, że w Glasgow finał też będzie późno" - powiedziała Swoboda.
