Czytaj także: Górale chcą odzyskać swoje Tatry
Gdy jeden z nietypowych góralskich domów powstawał przy ulicy Kościeliskiej, górale nazwali go złośliwie Gargamelówką. Zresztą do tej pory odzywają się głosy, że to już nie jest dom w stylu góralskim, ale coś zupełnie nowego w architekturze, co jednak mocno czerpie z tradycyjnego góralskiego budownictwa. - Moim zdaniem ten dom niewiele już ma wspólnego z domem góralskim - uważa Maria Gawlak, starsza góralka z Zakopanego.
Jego projektant - Sebastian Pitoń twierdzi jednak, że podobne kształty próbował stosować już Witkiewicz. - Wydaje mi się, że jest to pewna ciągłość rozwoju stylu. Gdyby popatrzeć na to, co robił Witkiewicz sto lat temu, okazuje się, że pewne elementy, które ja stosuję, na przykład organiczne kształty, które nadaję swoim budynkom, czy może bardziej wymyślna ornamentyka, nie są niczym nowym - twierdzi Sebastian Pitoń z Kościeliska, projektant fantazyjnych budynków. - Absolutnie opieram się o góralską tradycję.
Jak dodaje, ma poczucie, że także w ten sposób uczestniczy w rozwijaniu stylu podhalańskiego. Domy z miękkimi dachami zamawiają przede wszystkim ludzie z Polski, ale zdarzają się także górale. Takie domy stoją już w Kościelisku i w Gliczarowie.
Zdaniem Jana Karpiela Bułecki, znanego góralskiego architekta, twórczość Pitonia jest przejawem jego fascynacji hiszpańskim architektem Antoniem Gaudim. - Góralskiej chałupie charakter nadaje kształt dachu. To, co jest takie jurne, zadziorne, tutaj zostało zupełnie zmiękczone, mało czytelne - zaznacza.
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!