Kobieta zadzwoniła, podając się za dawno niewidzianą kuzynkę, która właśnie wróciła z pracy w Niemczech. Żaliła się, że dopiero za kilka dni otrzyma ciężko zarobione pieniądze, a pilnie potrzebuje kilku tysięcy złotych, aby spłacić długi.
Przeciszowianka zgodziła się na pożyczenie czterech tysięcy złotych. Pieniądze natychmiast wypłaciła z banku i błyskawicznym przelewem pocztowym przelała krewnej, która po kilkunastu minutach gotówkę miała już w rękach.
Po kilku dniach pokrzywdzona skontaktowała się z kuzynką i poprosiła o zwrot pieniędzy. Jak się okazało, kobieta nie prosiła o pożyczkę i pieniędzy nie odebrała.
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!