W sieci pojawił się skan dokumentu, który ma być dowodem, że Vanna Ly, większościowy udziałowiec piłkarskiej Wisły Kraków SA, przelał na konto tej spółki 12 mln zł, co było warunkiem pełnego przejęcia klubu przez nowych inwestorów.
„Część osób wierzy, że to jest ten przelew do Wisły Kraków. Niestety nie jest to prawda. Podpisy na tym dokumencie oraz parafki i sam podpis na umowie nie są zgodne. Poza tym wg mojej wiedzy nie miał wyjść z Zurichu” - napisał na Twitterze Rafał Wisłocki.
- Ktoś umieścił w internecie podrobioną kopię potwierdzenia przelewu. Na razie takiego potwierdzenia nie otrzymaliśmy – wyjaśnia Rafał Wisłocki.
Nie chce zdradzać szczegółów umowy z nowymi właścicielami Wisły Kraków SA dotyczącej przejęcia przez nich piłkarskiej spółki ze względu na to, że obowiązuje go klauzula poufności. Wiadomo jedynie, że północ 29 grudnia to kolejny kluczowy termin. - Do tego czasu powinniśmy otrzymać od właścicieli Wisły Kraków SA dokument związany z transakcją – przyznaje Rafał Wisłocki.
Czytaj też: Nowi właściciele kasy z Reymonta nie wyprowadzą, bo niby jaką?! [FELIETON]
Słynny przelew 12 milionów - o co chodzi?
Przypomnijmy, że przelew 12 mln zł do 29 grudnia do godz. 23.59 był warunkiem, by piłkarską spółkę Wisłę SA przejęli w pełni nowi właściciele: fundusze inwestycyjne: Alelega Luxembourg S.à r.l. (należący do Francuza kambodżańskiego pochodzenia Vanny Ly) i Noble Capital Partners Ltd, reprezentowanego przez Szweda Matsa Hartlinga.
Zapis umowy był taki, że jeżeli do tego terminu wpłata nie zostanie potwierdzona, to 100 procent akcji Wisły SA wróci do TS Wisła.
Do północy 28 grudnia pieniądze nie wpłynęły na konto Wisły. W sobotę rano, 29 grudnia, TS Wisła wydało oświadczenie, że zagraniczni inwestorzy nie potwierdzili przelewu i władze TS oczekują na wyjaśnienia.
Oświadczenia Matsa Hartlinga
W sobotę po południu oświadczenie wydał Mats Hartling: „W czwartek, 27 grudnia, Alelega Luxembourg reprezentowana przez Pana Vanna Ly poinformowała swoich wspólników: NCP i Pana Pietrowskiego, że przelew zostanie wytransferowany z jego rachunku bankowego dnia 28 grudnia. Zarówno NCP, jak i Pan Pietrowski nie mają powodów, by wątpić, że wspomniany przelew zostanie potwierdzony najbliższego dnia pracy banku, tj. 31 grudnia. Biorąc pod uwagę zaniepokojenie wszystkich zaangażowanych stron, NCP i Pan Pietrowski oczekują jednak potwierdzenia i wyjaśnień od Pana Ly, który ze względu na okres świąteczny przebywa w podróży i kontakt z nim jest utrudniony".
Przelew Vanna Ly - różne wersje
Po północy, już 30 grudnia, w TS Wisła nie przekazali informacji, by coś się zmieniło i Vanna Ly potwierdził wpłatę w terminie. Jeżeli jednak w poniedziałek pojawią się pieniądze na koncie Wisły SA, to nikt nie będzie robił problemu. Fundusze są niezbędne, by zatrzymać piłkarzy, którzy już zaczęli składać wnioski o rozwiązanie kontraktów z winy klubu i jeżeli nie dostaną wypłat (czekają na nie od wakacji) to poszukają sobie innych pracodawców.
W TS Wisła biorą też pod uwagę, że Vanna Ly mógł dokonać wpłaty w Luksemburgu w piątek po południu, w takiej sytuacji przelew może być sprawdzany w poniedziałek przez luksemburskie służby skarbowe i fundusze mogą wpłynąć na konto Wisły nawet dopiero 2 stycznia. Jeżeli jednak nadal nie będzie pieniędzy, to TS Wisła uzna, że umowa jest nieważna z powodu braku potwierdzenia wpłaty 12 mln zł w terminie i akcje Wisły SA powinny z powrotem wrócić do TS. Jeżeli tak by się stało, to TS Wisła wybierze nowy zarząd Wisły SA. Przypomnijmy, że poprzednia prezes Marzena Sarapata i wiceprezes Daniel Gołda zrezygnowali ze swoich funkcji w sobotę 22 grudnia, a tymczasowym prezesem został menedżer Adam Pietrowski, który od początku współpracuje w sprawie przejęcia piłkarskiej spółki z Vanną Ly i Matsem Hartlingiem.
Marzena Sarapata zrezygnowała
Marzena Sarapata w piątek, 28 grudnia, zrezygnowała też z funkcji prezes TS Wisła. Po nowym roku ma zostać wybrany nowy prezes TS. Wszystko wskazuje na to, że zostanie nim ktoś z obecnego zarządu klubu. W jego skład wchodzą obecnie cztery osoby: Dorota Gburczyk-Sikora, Szymon Michlowicz, Łukasz Kwaśniewski i Rafał Wisłocki.
Jeżeli spółka piłkarska wróciłaby do TS, to drużynę piłkarską przed totalnym rozpadem będzie mogło uratować np. szybkie pospolite ruszenie lokalnych przedsiębiorców i kibiców (zbiórki, wykup karnetów), a celem będzie dogranie do końca sezonu w ekstraklasie - nawet juniorami i zawodnikami, którzy zgodzą się przyjść do drużyny za niewielkie pieniądze, by się wypromować. Dopóki pieniędzy od Vanny Le nie ma na klubowym koncie, w Wiśle przygotowują się na różne scenariusze.
Wisła Kraków - tereny przekazane przez miasto
Przypomnijmy też, że gmina Kraków w 2007 r. oddała TS Wisła w użytkowanie wieczyste na 99 lat (do 16 stycznia 2106 r.) działki o powierzchni ponad 6 ha. W umowie określono wysokość obowiązującej TS Wisła opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości przy jednoczesnym uwzględnieniu 99 proc. bonifikaty udzielonej przez Radę Miasta Krakowa od opłat rocznych. W umowie zawarty został zapis, iż w sytuacji zbycia nieruchomości lub wykorzystania jej na inne cele niż sportowe i niezwiązane z działalnością zarobkową, przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, Wisła jest zobowiązany do zwrotu udzielonej bonifikaty. 10 lat już jednak minęło. Na części terenu należącego do TS Wisła miejscowy plan zagospodarowania pozwala na budowę obiektów związanych z turystyką (np. hotel). Klub może sprzedać część terenu inwestorowi pod budowę takich obiektów albo wspólnie z deweloperem zrealizować na nich inwestycje. Wartość nieruchomości TS Wisła szacowana jest nawet na ok. 100 mln zł.
