https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Zbigniewa Bartusia: O nieogarach, czyli trzylatek liczy (na) emeryturę

Zbigniew Bartuś
Francuzi wprowadzą wkrótce obowiązek szkolny dla… trzylatków. Świry? Nie do końca: dzieci w tym wieku do szkół wysyłają już Węgrzy. Nie po to, by poddawać je wyrafinowanym torturom przy użyciu całek, anatomii płazińców i fenomenologii Husserla, tylko zwyczajnie - bawić.

Jadą, jadą miiiiisie! Puszek okruszek. A to jest dziecinka mała, tralalala itp. Przy okazji tych zabaw maminsynki i przylepy tatusiów przeistaczają się z nieogarów w ogary (Tato, zawiązałam but!). I zapalają do dalszej nauki.
Ów zapał jest na początku drogi ważniejszy od samej wiedzy. Zostaje w człowieku na całe życie. I właśnie on decyduje dziś o sukcesie. W każdym wieku. W każdym fachu. Na każdym stanowisku (chyba że chodzi o Misia z partyjnej nominacji).
Obowiązkowa edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna wyrównuje szanse dzieciaków pochodzących z różnych miejsc i środowisk, a jednocześnie pozwala im płynnie wejść w kolejny etap życia. Kto nie wierzy, niech 1 września obserwuje pierwszoklasistów, którzy chodzili wcześniej do przedszkola i tych, którzy nie chodzili.
We Francji reforma nie oznacza drastycznej zmiany: już dziś 98 proc. dzieci rozpoczyna edukację właśnie w wieku trzech lat. W Polsce taki wskaźnik udało się uzyskać jedynie w metropoliach. Na wsiach jest to 65 proc. (wśród trzylatków 47 proc.) Powód: brak placówek lub miejsc.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nieodpowiednio wykształceni i stado wtórnych analfabetów. Filozof na zmywaku, słabeusz z dyplomem na bezrobociu

W Luksemburgu obowiązkowa edukacja SZKOLNA obejmuje dzieci czteroletnie, w Bułgarii, Holandii, Litwie i Wielkiej Brytanii – pięcioletnie. Współczesny dzieciak jeszcze dobrze nie chodzi, a już obsługuje tablet. Czy ktoś słyszał o kursach maszynopisania? Nie, bo trzyletni smyk śmiga po klawiaturze z prędkością błękitnego lasera. Skoro tak, to czemu nie miałby wraz z innymi poznawać bajek i piosenek, a przy okazji literek i cyferek?
My, na przekór globalnym trendom, „uratowaliśmy maluchy” przed zbyt wczesną nauką, podwyższając obowiązkowy wiek do lat siedmiu. Złośliwiec rzekłby, że przed obecną szkołą faktycznie trzeba dzieci ratować, i to najlepiej do końca życia, ale ja nie jestem złośliwy i poprzestanę na stwierdzeniu, że być może dzięki temu pociechy nasze będą szczęśliwsze. Wprawdzie nie ma na to żadnych naukowych dowodów, ale my ostatnio oddajemy się wierze i fakty dostają od niej łupnia.
Sęk w tym, że obecne dzieci, już jako dorośli, w końcu zauważą, iż rozpoczęta i skończona później edukacja odbija się na ich życiu, w tym dochodach. Dojrzewające Polki uświadomią sobie dodatkowo, że przechodząc na emeryturę w ustawowym wieku 60. lat, obniżonym znów - a jakże - na przekór globalnym trendom – będą nędzarkami. No, chyba że zgromadzą oszczędności inne niż tzw. kapitał w ZUS. Według wyliczeń OECD, emerytury w Polsce za ćwierć wieku wynosić będą poniżej 40 proc. dotychczasowej pensji, a w przypadku kobiet - 25 proc. W innych krajach OECD będzie to średnio 63 proc., na Węgrzech… 89! Ot, czysta matematyka: bratankowie zaczynają edukację i pracę wcześnie, a na emerytury przechodzą kilka lat później.
Ciekaw jestem, jak nam to wytłumaczą rzekomi wrogowie PRL, którzy tak nieprzytomnie wiwatowali z okazji przywrócenia obowiązkowego wieku szkolnego i ustawowego wieku emerytalnego z czasów… PRL.
Przypomnijmy owym matematycznym nieogarom: Polki żyły za komuny średnio 65 lat. Teraz - 83.
Wierzę – wierzę! – że będą żyły ponad 100. I – wbrew faktom – będą miały za co.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Świetna profesja za dobre pieniądze - Barometr Bartusia (odc. 6)

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
kurach. Szanowny panie, można dzieciom jeszcze nie narodzonym wpoić ,że ty będziesz panem bo z pańskiej rodziny poczęty a ty chamem boś z dziada pradziada do cepa stworzony. Jeszcze raz widać co zbrodniczy kapitalizm zrobił z ludzkością. Zamiast normalnego życia patologia - wyścig szczurów, bandytyzm.
O
Ola
Pan Redaktor zawsze patrzył na ręce władzy - KAŻDEJ. A propos przekrętów z krakowskimi kamienicami - opisywał je jako pierwszy. Pamiętam na ten przykład teksty o Łapie. Pisał o tym tkże za PO i PSL. I dowalał poprzedniemu rządowi - z sensem. Dziennikarz krytykuje władzę dla dobra Polaków (choć może nie dla takich platnych trolli jak ty). Co do "większości" - na PiS głosowało 18 proc. Polaków, głupie SLD miało naście lat temu dużo wyższe poparcie, podobnie PO i PSL... Natomiast co do emerytur: ciekawe, że nie analizujesz podanych liczb, tylko - WIESZ. Cały PiS. Fakty nie ważne - bo wszystko "wiedzom". A jak mawiał ks. Tischner - g... prawda.
s
suweren
Pan redaktor bardzo ale to bardzo nielubi obecnej władzy wybranej przez większość, co rusz wszystko źle, gdzie pan był jak rabowano za po-psl miasto z kamienic? a co DO emerytur kobiet nie decyduja lata pracy ale wysokość pensji i składka na zus, np prezes spółki za 5 lat uzbiera o wiele więcej na emeryturę co sprzątaczka choćby pracowaŁA W TEJ SPÓŁCE DO 70 TKI, A POZA TYM TRZEBA DOŻYĆ I POŻYĆ ABY EMERYTUrĘ POBIERAĆ I WYBIERAĆ NIE RÓB PAN WODY Z MÓZGU.
P
POpierdek
Panie Bartuś! Bredzisz pan cóś.To coś pan napisał to typowy "fake news".Gdzie to jest obowiązek szkolny 3-latków? Szkoda że nie niemowląt.Szyjesz pan grubo,i to na pewno nie w polskim interesie.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska