Pogoda dopisała, atrakcje i goście również. Nikt z festynu, który trwał od godz. 13 do późnych godzin nocnych, nie wyszedł z pustymi rękami, czy niezadowolony. Atrakcji było moc: od loterii fantowej, bazarku z ciekawym asortymentem, prażonymi i grochówką oraz szaszłykami i domowymi ciastami, po występy artystyczne i emocje sportowe. Sporo przyniosła również licytacja, nauka pierwszej pomocy, pokazy samoobrony, laserowe i oczywiście zabawa taneczna.
Wsparciem dla swojego kolegi, były również inne podopieczne Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy: Alusia Włodarczyk i Nikolka Kurpas z najbliższymi.
- My jesteśmy mega zadowoleni i szczęśliwi – wyznaje Tomasz Irzyk, tato Frania. - Piknik wyszedł wyśmienicie. Franio do godz. 23 opowiadał o piłce i psach i nie chciał iść spać - dodaje.
Gdzie mogliśmy, tam byli i uwiecznili te niesamowite chwile, ludzi i występy.
Efekt zbiórki podamy, gdy tylko pieniądze zostaną policzone.
WIDEO: Dzieci mówią jak jest
