- FIFA i UEFA wspólnie postanowiły, że wszystkie rosyjskie drużyny, klubowe i reprezentacyjne, do odwołania zostają zawieszone w rozgrywkach pod egidą naszych organizacji. Świat futbolu w pełni jednoczy się z ludźmi dotkniętymi wydarzeniami w Ukrainie. Prezydenci FIFA i UEFA wyrażają nadzieję, że sytuacja jak najszybciej zmieni się tam na lepsze, by futbol znów mógł przynosić jedność i pokój między ludźmi - czytamy w oświadczeniu władz piłkarskich.
To oznacza, że 24 marca Rosja nie zagra w barażu w ramach eliminacji mistrzostw świata. W to miejsce może się odbyć mecz Polski z innym rywalem. Jakim? Być może będą to Węgry.
Piłkarze Spartaka Moskwa zostali wykluczeni z Ligi Europy. Rywalem Rosjan w 1/8 finału jest RB Lipsk, który ma awansować do następnej rundy bez rozgrywania meczów (10 i 17 marca). Wcześniej UEFA zdecydowała o przeniesieniu finału Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga do Paryża (28 maja).
W Zakopanem, gdzie dzisiaj mają rozpocząć się mistrzostwa świata juniorów w narciarstwie klasycznym, trwają dyskusje nad możliwością wykluczenia z imprezy sportowców z Rosji. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) był temu przeciwna i straszyła Polaków odwołaniem zawodów, ale po apelu MKOl nastawienie narciarskich działaczy może ulec szybkiej zmianie.
– Patrząc na bezprecedensowy atak na Ukrainę i ich obywateli, gdy cywile tracą życie to niewyobrażalne, żeby organizować zawody sportowe z udziałem sportowców reprezentujących reżim Putina – napisał minister sportu Kamil Bortniczuk w liście do prezesa FIS Johana Eliascha.
W poniedziałek o godz. 18 odbędzie się wirtualne posiedzenie zarządu IIHF, podczas którego przedstawiciele Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie będą rozważać możliwość wykluczenia z rozgrywek drużyn z Rosji i Białorusi. Domaga się tego Polski Związek Hokeja na Lodzie.
Wcześniejsze wpisy
Bojkot piłkarzy z Rosji/sc]
