https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Finansowy przekręt w sądeckim przedsiębiorstwie. Rafał P. ma wyrok i do zapłaty 60 tys. zł grzywny

Artur Drożdżak
Sprawą Rafała P. zajmie się teraz Sąd Apelacyjny w Krakowie
Sprawą Rafała P. zajmie się teraz Sąd Apelacyjny w Krakowie Artur Drożdżak
Dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz do zapłaty 60 tys. zł grzywny - taki wyrok przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu usłyszał 59-letni Rafał P. oskarżony o nadużycie uprawnień w sądeckim przedsiębiorstwie. Szkody z powodu działań oskarżonego oszacowano na 2,1 mln zł. Orzeczenie nie jest prawomocne. Mężczyzna w apelacji domaga się uniewinnienia lub powtórki procesu. Sąd Apelacyjny w Krakowie ma się zająć sprawą.

FLESZ - Lockdown w całej Polsce

Do przestępstw dochodziło między stycznie 2006 r. i marcem 2011 r. Mężczyzna w firmie był uprawniony do zajmowania się sprawami majątkowymi, zawierania umów z operatorami telekomunikacyjnymi i kupowania sprzętu.

Okazało się, że zawarł takie umowy na usługi o wartości 1,3 mln zł, ale nie wykorzystywano ich w przedsiębiorstwie. Zakupił też w imieniu firmy sprzęt warty 420 tys. zł, telefony za blisko 200 tys. zł i inne rzeczy, które nie były zasadne. Potem je przywłaszczył.

Mężczyzna był przewodniczącym rady nadzorczej i głównym energetykiem odpowiedzialnym za spawy związane z usługami telekomunikacyjnymi. Miał stałe upoważnienie członków zarządu do podpisywania umów i zamawiania telefonów.

W latach 2006 - 11 pracownicy mieli około 100 służbowych komórek, ale Rafał P. przedłużał umowy na świadczenie usług i zdobywał dzięki temu aparaty za 1 zł, w sumie zgarnął 700 takich telefonów i za nie zapłacił z własnej kieszeni.

Firma za telefony ponosiła koszty znacznie wyższe niż to było w rzeczywistości, tylko w 2009 r. płaciła za 880 abonamentów, z części numerów korzystali nie tylko pracownicy, wszystko za zgodą oskarżonego.

Rafał P. kupował też komputery i elektronikę dla firmy, ale znaczne ilości sprzętu zabierał m.in. 79 sztuk napędów, 196 dysków twardych, 115 zasilaczy i 417 nośników pamięci. Ponadto nabył hełm ochronny, buty narciarskie, rolki, piekarnik i płytę ceramiczną. Tłumaczył, że niektóre przedmioty były prezentami w ramach akcji charytatywnych i wszystko odbywało się za zgodą zarządu przedsiębiorstwa. On sam, jak mówił, nigdy nie nabywał komputerów do zaspokojenia prywatnych potrzeb.

Zdaniem sądu polityka rachunkowości w firmie niedobra i ułatwiła Rafałowi P. dokonanie przestępstwa. Gdyby części do komputerów komputerów i telefony, niezależnie od ceny, były ewidencjonowane i wprowadzane na stan magazynu, to oskarżony nie miałby możliwości ich przywłaszczenia. Miał przy tym bardzo szerokie kompetencje w kwestii zakupu sprzętu i i w praktyce nie podlegał kontroli. Wszystko wyszło na jaw w 2011 r. Mężczyzna już pracuje w innej firmie. Teraz chce uniewinnienia lub powtórki procesu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska