Scenariusz działania za każdym razem jest podobny. Do firmy dzwoni osoba, która proponuje pomoc w uzyskaniu dotacji i wypełnieniu wniosków. Powołuje się na współpracę z Urzędem Marszałkowskim lub Małopolskim Centrum Przedsiębiorczości. Czasem wręcz podszywa się pod pracownika instytucji. Za usługę każe sobie płacić od 100 do 500 złotych.
Czytaj także:**Kraków: student oszukiwał w internecie, musi zwracać po 8 zł**
- Wprowadzają przedsiębiorców w błąd, co do wysokości dotacji czy braku konieczności posiadania wkładu własnego - wyjaśnia Sylwia Bednarczyk- Mikuli z MCP. Izabela Wajda z firmy budowlanej spod Wieliczki nie dała się wpuścić w maliny. - Zadzwonił do nas mężczyzna i zaproponował pomoc w uzyskaniu dotacji na maszyny. Gwarantował 100 proc. zwrotu kosztów zakupu - opowiada. Trafił jednak w złym momencie, ponieważ firma budowlana nie otrzymała akurat dotacji, o którą się starała. - Gdyby nie to, że byłam zorientowana w tematyce, mogłabym uwierzyć. Mężczyzna był bardzo przekonujący. Chciał się nawet spotkać - mówi pani Wajda.
Firmy doradcze próbują zwykle naciągać mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa z całego województwa małopolskiego. Do właściciela nowotarskiej firmy produkującej odzież, Tadeusza Grzegorzewskiego tajemnicza firma pierwszy raz zadzwoniła w ubiegłym tygodniu w piątek. - Powiedzieli, że współpracują z MCP. Zaproponowali wysyłkę dokumentów i pomoc w uzyskaniu dotacji, np. na samochód - opowiada Grzegorzewski. Zgodził się, tym bardziej, że za przesyłkę ma zapłacić dopiero przy odbiorze - 139 zł. Jednak po tajemniczym telefonie postanowił sprawdzić te informacje w MCP. - Telefonujący obiecał, że pieniądze dostanę na konto w ciągu 60 dni. Nie muszę wcześniej wykładać ani złotówki. To było podejrzane - mówi Grzegorzewski.
Firmy doradcze namawiają też do zakupu publikacji na temat dotacji unijnych oraz dokumentów aplikacyjnych, takich jak wzór wniosku o dofinansowanie czy biznesplanu. - Dokumenty te są bezpłatne i dostępne na naszej stronie internetowej - zapewnia Sylwia Bednarczyk- Mikuli.
Sporo osób się na to nabiera. Wysyłają pieniądze, a potem dzwonią do MCP. Jeden z przedsiębiorców wskazał nawet firmę, która się z nim skontaktowała. "Gazecie Krakowskiej" udało się dotrzeć do jej pracowników. Nie przyznają się do takich działań. - Nie zajmujemy się pomocą w pozyskiwaniu funduszy unijnych. Sprzedajemy tylko publikacje o tej tematyce - podkreśla Magdalena Hutniczak, kierownik sprzedaży. Zaznacza, że nie są to te same dokumenty, co w MCP. - To publikacje są drukowane przez wydawnictwo, z którym współpracujemy. Pracownicy MCP apelują, by przedsiębiorcy byli ostrożni. Zachęcają, żeby zgłaszać tajemnicze telefony do sekretariatu MCP pod nr tel. 12 376 91 00.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Gang Olsena napadł na bank ING w Nowym Targu
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy