Jako muzyk konsekwentnie drąży tę niszę wedle własnych upodobań. W rodzinnej Kanadzie ktoś napisał, że jego muzyka brzmi tak, jak gdyby Freddie Mercury spotkał Mr. Bungle... Nieco karkołomne stwierdzenie. Nie będzie jednak nadużyciem, jeśli napisać, że duch Toma Waitsa unosi się całkiem wyczuwalnie nad całością.
Chropowaty, ale i przyciągający głos Caplana idzie w parze ze scenicznym luzem. Choć "scena" to umowne słowo w jego przypadku, bo z równym powodzeniem pojawia się na mikroskopijnej scence w oknie krakowskiego klubu Bomba, jak i na scenie z prawdziwego zdarzenia. Jego występy, w czasie których gra na gitarze, banjo, pianinie czy harmonijce klawiszowej sprawiły, że zyskał miano świetnego muzyka koncertowego oraz przysporzyły mu wielu pochlebnych recenzji w rodzinnej Kanadzie i otworzyły drogę do tamtejszych prestiżowych imprez, jak choćby Canadian Music Week. Dziś gra na całym świecie. Polaków chwycił za serca pod koniec maja koncertami w Krakowie i Warszawie. Zaprezentował u nas takie utwory jak "Stranger", czy "Seed of Love"...
W wypadku tego koncertu można też śmiało dodać: jacy muzycy, tacy organizatorzy. Bo Front Row Heroes to nie tyle agencja koncertowa, co pomysł na życie z dobrą ścieżką dźwiękową. Jeśli więc szukacie muzyki, która ujmie was raz szaloną energią, a raz eterycznymi pasażami, możecie im spokojnie zawierzyć swoje uszy.
Piątek 28.09
Rozrywki Trzy
ul. Mikołajska 3
Godz. 20.00.
Wstęp 20/25 zł
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!