Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek Smuda, trener Wisły Kraków: Mamy dwa tygodnie, żeby się pozbierać

(bk)
Mocno przybity przyszedł na pomeczową konferencję prasową trener Wisły Kraków, Franciszek Smuda. Jego zespół przegrał czwarte spotkanie z rzędu, więc trudno się dziwić szkoleniowcowi, że nie miał dobrego humoru.

Czytaj także: Katastrofalna gra Wisły Kraków i porażka z Podbeskidziem [ZDJĘCIA]

- Na pewno jesteśmy w bardzo złej sytuacji - mówi Franciszek Smuda. - Każdy widzi, jak co tydzień trzeba składać ten zespół. Jak nie gramy w podstawowym składzie, to jest nam bardzo trudno. Ci młodzi chłopcy, którzy wystąpili, zagrali tak, jak potrafili. Dali z siebie wszystko. Niestety, przez gol samobójczy przegraliśmy kolejne spotkanie. Mamy teraz dwa tygodnie przerwy, żeby się pozbierać. Niektórzy wrócą po przerwie za żółte kartki. Musimy stworzyć, taki zespół jak jesienią. Dopóki tego nie zrobimy, będzie nam bardzo trudno.

Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze kontuzje. Wszystko wskazuje na to, że kontuzja Arka Głowackiego jest poważniejsza. Nie wiem jeszcze, na ile, ale jego grymas twarzy wskazywał, że nie jest dobrze. To samo jest z Piotrkiem Brożkiem. Zobaczymy czy uda nam się ich doprowadzić do zdrowia na mecz za dwa tygodnie. W dodatku w pierwszy meczu po przerwie za kartki nie zagrają Gordan Bunoza i Darek Dudka.

Nie chcę tłumaczyć tego zespołu. Po jesieni przyzwyczailiśmy się do takiego rozumowania, że to jest drużyna, która powinna zdobyć mistrzostwo. My jednak na razie takiej drużyny nie mamy. Przy tych wszystkich problemach, które mamy, jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Jeśli ktoś ma receptę, żeby pstryknąć w palce i uzdrowić sytuację, to chętnie się z nim spotkam. Ja po nocach nie śpię, zastanawiam się jak poukładać ten zespół. To nie jest proste, bo w ekstraklasie trzeba mieć umiejętności, jak się chce wygrywać. Dlatego nie powiem, że gra była katastrofalna. Oni dają z siebie tyle, ile potrafią, a przy przewracaniu co tydzień składu do góry nogami, nie może być płynnej gry.

Łukasz Garguła strzelal karnego, bo piłkarze sami tak zadecydowali na boisku. Gdybym ja krzyczał, że ma uderzać Głowacki czy Paweł Brożek, a później któryś z nich by nie strzelił, to wszyscy pytaliby, dlaczego nie strzelał Garguła. Podjęli taką decyzję na boisku. Łukasz chciał strzelić, nie udało się, trudno.

Nie mam pretensji do Darka Dudki o czerwoną kartkę, bo trudno mieć pretensję do ludzi, którzy wszędzie nogę wsadzą. Trzeba to zresztą jeszcze zobaczyć w powtórce, bo nie jestem przekonany czy zasłużył na dwie żółte kartki. Nie atakował wyprostowaną nogą, więc nie wiem czy obie sytuacje kwalifikowały się na żółte kartki. Sędzia podjął jednak taką decyzję i musimy ją zaakceptować.

Przed nami teraz runda finałowa. Nie powiem, że walczymy o mistrzostwo, bo ktoś mi odpowie, ze na głowę upadłem. Chcemy zrobić jak najwięcej punktów, chcemy poprawić miejsce w tabeli. To jest ważne, bo im wyższa pozycja, tym więcej pieniędzy dla klubu, a tutaj liczy się w tym momencie każda złotówka. Warunki są bardzo trudne, ale ja o tym wiedziałem, gdy podejmowałem pracę w czerwcu. Klub potrzebuje każdego grosika i tylko szkoda, że tak mało kibiców przyszło na mecz. Chłopcy chcą, dają z siebie wszystko, ale kibice muszą nam też pomóc. Im więcej ich przychodzi, tym doping jest lepszy i więcej pieniędzy jest dla klubu. Z drużyną, z klubem trzeba być na dobre i złe. W Bundeslidze nawet jak drużyna jest na ostatnim miejscu w tabeli, to przychodzi komplet, bo kibice chcą pomóc klubowi. Tak samo powinno być tutaj, a nie tylko wtedy gdy zespół walczy o mistrzostwo czy w europejskich pucharach. Dlatego zapraszam jak najwięcej kibiców na te trzy mecze, które będziemy grać u siebie w fazie finałowej.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska