Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gabrysia nie zastanawiała się długo i choć ma dopiero pięć lat, zdecydowała, że obcięte włosy przekaże na rzecz fundacji [ZDJĘCIA]

Lech Klimek
Lech Klimek
Gabrysia Wantuch oddała swoje piękne włosy na peruki, które trafiają do kobiet po chemioterapii
Gabrysia Wantuch oddała swoje piękne włosy na peruki, które trafiają do kobiet po chemioterapii archiwum
Gabrysia Wantuch ma dopiero pięć lat, ale świadomości i zwykłej ludzkie wrażliwości mógłby się od niej uczyć nie jeden dorosły. Właśnie zdecydowała, że obetnie włosy - w jej przypadku, sięgające niżej pasa - by oddać je dzieciom, a może i dorosłym, którzy stracili swoje z powodu choroby.

O akcji „Daj Włos” usłyszała w telewizji. Powiedziała mamie, że ona też by tak chciała zrobić.

Akcję Daj Włos, prowadzi fundacja Rak’and Roll. Jest to odpowiedź na to, co dzieje się wokół: coraz więcej przypadków nowotworów, trudne leczenie, chemioterapia, a w konsekwencji utrata włosów. Zostaje tylko peruka. A ta, tania nie jest. Taka z syntetycznych włosów to średni wydatek około 800 złotych. Naturalna kosztuje co najmniej dwa razy tyle, ale są i takie, których cena sięga nawet trzech tysięcy złotych.

W przypadku tak zwanych peruk medycznych, dofinansowanie z NFZ wynosi zaledwie 250 złotych. Wielu kobiet więc nie stać, by kupić perukę z naturalnych włosów. Z myślą o nich zainicjowana została akcja Daj Włos!

Trzeba pomagać innym

To było rok temu, Gabrysia oglądała jakiś program w telewizji, a w przerwie reklamowej dotarła do niej informacja o akcji.

- Miała tylko cztery lata - wspomina Monika Wantuch, mama Gabrysi. - Gdy podbiegła do mnie i powiedziała, co chce zrobić, to napłynęły mi łzy do oczu - dodaje.

Dziewczynka chciała natychmiast iść do fryzjera, ale mama wytłumaczyła jej, że trzeba jeszcze poczekać, żeby włosy były dłuższe. Minimalna długość to 25 centymetrów. - Ja zawsze wiedziałam, że trzeba pomagać innym - mówi z przekonaniem Gabrysia. - Mam starszego brata, który wymaga opieki - dodaje rezolutnie.

Mama Gabrysi działa w stowarzyszeniu Sprawne Smoki, więc dziewczynka od zawsze miała kontakt z niepełnosprawnymi.

Włosy obcięte precyzyjnie

Gdy włosy dziewczynki osiągnęły potrzebną długość, razem z mamą zjawiły się salonie Studio Urody Jola. Tam włosami zajęła się Ewelina Ćwiklik i jej pracownice. - Niestety w Gorlicach nie ma salonu, który współpracuje z fundacją - relacjonuje Monika Wantuch. - Jednak pani Ewelina zrobiła to całkowicie charytatywnie - podkreśla.

Włosy zostały precyzyjnie rozczesane i wyprostowane.

- Podzieliłyśmy je na sześć pasm - opowiada Ewelina Ćwiklik. - Z każdego został spleciony warkocz, a potem zostało już tylko precyzyjne cięcie - dodaje z uśmiechem.

W warkocz plecie się je, by nasada nie mieszała się z końcówkami. Tylko taki pukiel można bowiem wykorzystać na perukę.

Obcięte włosy Gabrysi miały około 35 centymetrów. Sięgały dziewczynce poniżej pasa. Teraz ma nową fryzurę, taką do ramion.

Będzie kolejny dar

Gabrysia bardzo dzielnie zniosła fryzjerskie zabiegi. Teraz składa deklaracje. - Znów będę zapuszczała włosy - mówi z przekonaniem. - Jak mi urosną długie, to znów je oddam na peruki - dodaje z mocą.

To nie wszystko, bo stała się też propagatorką akcji. - Z zaskoczeniem słuchałam jej rozmowy z koleżanką z przedszkola - mówi Monika Wantuch. - Gdy ta zapytała, co stało się z jej włosami, ona zaczęła jej opowiadać i zachęcać by ona też się zdecydowała na taki krok - kończy, nie kryjąc dumy.

FLESZ -  Nocowanie przy chorym w szpitalu za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska