Na razie zasoby gazu uwięzionego w łupkach, na głębokości 2 -4 kilometrów, są badane. Eksploracje w Pomorskiem prowadzi w tym zakresie kilka firm - z kraju i zagranicy, również o amerykańskim rodowodzie, gdzie gaz łupkowy jest wykorzystywany na szeroką skalę.
O szansach na pozyskiwanie gazu z łupków mówiono wczoraj podczas spotkania Wojewódzkiej Rady do spraw Bezpieczeństwa Energetycznego.
Pomorze: Gaz łupkowy na cenzurowanym?
- Inwestycje jednej firmy w wydobycie gazu łupkowego w zachodniej Kanadzie sięgają, w przeliczeniu, 20 miliardów złotych rocznie - mówił Paweł Poprawa, kierownik Pracowni Geologii Naftowej Państwowego Instytutu Geologicznego. Tyle może trafiać również do województwa pomorskiego.
Pierwszy otwór poszukiwaczy gazu łupkowego w Pomorskiem powstał w okolicy miejscowości Łebień, potem m.in. w Lubocinie. Wkrótce zacznie się tzw. szczelinowanie łupków w podziemiach naszego województwa.
- Nastąpi to w rejonie otworu Lubocino 1 - powiedział Marek Karabuła, wiceprezes zarządu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Tamtejszy odwiert sięga ponad 3 kilometrów poniżej powierzchni gruntu, do warstw ziemi liczących około 390 milionów lat. Rozszczelnianie gazonośnych skał odbędzie się za pomocą między innymi wody z domieszkami, wciskanej pod ziemię.
Pomorze: Ryszard Krauze inwestuje w gaz łupkowy
Wydobywanie gazu zgromadzonego w łupkach nie jest łatwe. Z początku może się wiązać z różnymi uciążliwościami. Jest głośno, zwłaszcza podczas tak zwanego szczelinowania, czyli rozbijania pod ziemią łupków, by gaz z nich się wydostał.
W związku z takimi zdarzeniami, zdaniem Romana Zaborowskiego, wojewody pomorskiego, wiedza na ten temat powinna być szeroko rozpowszechniana wśród mieszkańców naszego regionu. Warto się tym zainteresować. Jeżeli powstaną u nas zakłady górnicze, mamy szansę stać się tak zamożni jak inne regiony, w których istnieją kopalnie - zachęcała Katarzyna Kacperczyk, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Ekonomicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
W gminie Prabuty będą szukać gazu łupkowego
Bardzo cennym materiałem edukacyjnym jest film, przedstawiony podczas spotkania przez Hannę Dzikowską - dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. Pokazano na nim, jak się wierci (pionowo i poziomo) w ziemi, jak się zabezpiecza złoża wód pitnych, dokonuje szczelinowania i wydobywa gaz. Według dyrektor Hanny Dzikowskiej, w Pomorskiem nie zabraknie wody do szczelinowania. Jednak nie z każdego zbiornika czy rzeki będzie ona mogła być pobierana. Wystarczająco zasobne są Wisła i oczywiście Bałtyk. Jeżeli chodzi o ochronę przed hałasem podczas rozbijania łupków, można okolicznym mieszkańcom na ten czas - około trzech tygodni - zapewnić wczasy. Tak się robi w Ameryce.
Mało prawdopodobne jest zanieczyszczenie pokładów wód pitnych. Odwierty w celach poszukiwania gazu łupkowego sięgną około 2 kilometrów poniżej warstw wód słodkich, pobieranych do celów spożywczych.
- Istnieje natomiast niebezpieczeństwo, którego powinniśmy być świadomi. Chodzi zaś o erupcje gazu - mówił Jarosław Lepiarz, dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Poznaniu. Nagły wypływ gazu z piaskiem może się zakończyć pożarem.