Przez prawie 40 lat pobytu w Gdowie wpisał się na listę jego indywidualności. Znali go wszyscy, doceniali to, co zrobił dla parafii jako jej wieloletni proboszcz.
Wprawdzie na emeryturę przeszedł już w roku 2011, jednak wciąż sprawował msze św., spowiadał, angażował się w działalność ośrodków dla niepełnosprawnych, uczestniczył w gminnych uroczystościach i imprezach, odwiedzał mieszkańców. Chętnie i życzliwie rozmawiał z każdym.
Pochodził z Marcyporęby, tam odprawiał prymicje. Kapłańską drogę zaczynał w Wilkowicach, potem był duszpasterzem w krakowskich parafiach w Kobierzynie i na Krowodrzy, następnie w Lanckoronie i Gdowie, gdzie był proboszczem aż do roku 2011. Do ostatnich chwil mieszkał na gdowskiej plebanii i służył ludziom. Znany był z tego, że bardzo często czekał na wiernych w konfesjonale.
Uroczystości pogrzebowe księdza kanonika trwały dwa dni. We wtorek (3 grudnia) w południe mszy św. żałobnej, odprawionej w sanktuarium w Gdowie przewodniczył ks. bp Jan Zając. Wieczorem Eucharystia odbyła się Zagórzanach, w kaplicy pw. św. Brata Alberta, która powstała dzięki ks. Stanisławowi.
W środę 4 grudnia o godz. 13 rozpoczęła się msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem bp. Roberta Chrząszcza.
Uczestniczyli w niej bardzo licznie mieszkańcy gminy, kapłani, poczty sztandarowe, samorządowcy z wójtem Zbigniewem Wojasem, który powiedział o Zmarłym wiele ciepłych słów. Odczytano też list od. ks. bpa Marka Jędraszewskiego. Po Eucharystii ciało ks. Stanisława Jarguza przewieziono na cmentarz w Gdowie. Tam spoczął żegnany ze smutkiem przez uczestników uroczystości.
Ksiądz kanonik Stanisław Jarguz pozostanie w pamięci tych, którzy się z nim zetknęli jako kapłan oddany Maryi, zaangażowany w życie parafii, otwarty na ludzi.
