Aktorzy, których teatry zamykane są na czas wakacji, muszą sobie znaleźć pracę, albo przez cały rok oszczędzać, by wyjechać w lipcu i sierpniu. Tak robi np. Radosław Krzyżowski.
- Trzy tygodnie spędzę nad morzem, koło Ustki. Będę sobie wypoczywał, chodził po parku narodowym, wydmach i jeździł konno z córką. A że aktorska wakacyjna pensja jest bardzo niska, mam już na ten cel odłożone pieniądze - podkreśla.
Dodaje, że sierpień już będzie miał pracowity. - Szóstego zaczynamy próby do "Maskarady" Lermontowa w reżyserii Nikołaja Kolady, więc wracam do pracy - mówi.
Jak dodaje, najlepsza wakacyjna fucha, czyli serial, w tym roku go ominie. - Odcinki "Na dobre i na złe" będą kręcone w sierpniu, jednak bez mojego bohatera - tłumaczy.
Na pracę przy serialach może za to liczyć jego kolega z teatru, Andrzej Grabowski. - Przez dwa miesiące kręcimy kolejne odcinki "Świata według Kiepskich" i "Blondynki"- opowiada.
Jak się dowiedzieliśmy, zarobić na serialu można całkiem nieźle. Początkujący, nieznany aktor za dzień zdjęciowy dostaje 1000-1500 zł, a gwiazdy, zarówno te filmowe (jak np. Janusz Gajos) jak i serialowe (np. Małgorzata Kożuchowska) mogą liczyć na gażę 6-7 tys. zł brutto dziennie. To średnio o 2 tys. mniej, niż miesięczna pensja podstawowa w wielu teatrach. Do tego aktorzy mogą co prawda liczyć na "normy" za udział w spektaklach, jednak te wynoszą zazwyczaj kilkaset złotych.
Aktorka Teatru Ludowego Marta Bizoń w serialach nie występuje. W lipcu pracuje w teatrze - gra w trzech sztukach, natomiast w sierpniu, w czasie wolnym - dorabia śpiewając podczas wakacyjnych imprez.
- Śpiewam piosenki neapolitańskie z nagranej przez mnie płyty. Na razie mam zaplanowane dwa takie występy. Łączę je zazwyczaj z wakacjami, biorę całą rodzinę, po koncercie odpoczywamy - opowiada artystka. Dodaje, że w sierpniu w ten sposób zwiedzi z bliskimi okolice Kraśnika.
Zwiedzać po koncertach będzie również Grzegorz Turnau.
- Inowrocław, Gdańsk, leśniczówka Pranie na Mazurach- wymienia muzyk. Jak podkreśla, wakacyjne koncerty nie są dla niego bardziej dochodowe niż inne. Sum nie wymienia, podobnie jak jego kolega Andrzej Sikorowski. On w tym roku wyjątkowo nie spędza urlopu w Grecji, tylko szykuje się na pracowity sierpień. Na początku miesiąca z córką Mają zagrają koncert w Swarzędzu, 15 sierpnia kolejny na Festiwalu Franciszkańskim w Kętach, dwa dni później z Grzegorzem Turnauem w Gliwicach, a 18 sierpnia - na Jarmarku Cysterskim w Jodłowniku. - To nie są koncerty o wiele lepiej płatne niż zazwyczaj. Szanujemy pracę i nie żądamy zbyt wiele, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto zagra za mniej. A miasta mają coraz mniej pieniędzy - zamiast 3-4-dniowych imprez często kończy się na jednym dniu - podkreśla. Dodaje, że choć on sam z tego nie korzysta, to dla kolegów dobrą formą dorabiania są imprezy objazdowe, np. Lato z Radiem czy seria koncertów na Wybrzeżu. Wtedy jest i transport, i opierunek, i stały dochód.
W tego rodzaju imprezach nie bierze udziału także Zbigniew Wodecki. To nie znaczy jednak, że wykonawca słynnej "Pszczółki Mai" Polski nie objeżdża. Wręcz przeciwnie - jest znany z tego, że pracuje bardzo dużo, niezależnie od pory roku. Kilka dni temu grał na plenerowym koncercie we Władysławowie. Mało tego, dostał nawet odznakę honorowego obywatela tego miasta. - Jutro znad morza jadę na koncert pod Jasło, a potem znów do góry mapy - mówi muzyk.
Dodaje, że 2 sierpnia zagra z zespołem Mitch&Mitch na Off Festiwalu w Katowicach.
- Nie wiem, co to znaczy odpoczywać, w zasadzie w ogóle nie mam wakacji - tłumaczy. Przyznaje, że lubi czasem zagrać mniej płatny koncert, gdy odpowiada mu miejsce albo publika. - Stać mnie na to - tłumaczy. Nic dziwnego, jest gwiazdą z czołówki polskich artystów. Jak sprawdzili kilka lat temu dziennikarze portalu money.pl, jego średnie honorarium za koncert to 25 tys. zł.
Są też drożsi artyści - według informacji PAP, 30 tys. zł trzeba zapłacić Monice Brodce i Kasi Nosowskiej, 40 tys. zł - zespołowi Zakopower, a Marcin Wyrobek, laureat 2. edycji programu "Mam talent", zadowala się kwotą 12 tys. zł, gdy występuje solo i 20 tys. zł, gdy koncertuje z Tango Corazon Quintet.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+