Jak opisuje, miał nie lada problem z wydobyciem potężnej ryby z wody. - Przez ponad godzinę na pontonie walczyliśmy o tego suma - opowiada mężczyzna. Podkreśla, że by złapać taką rybę, trzeba wykazać się niesamowitym doświadczeniemi ostrożnością. - Łowię na sprzęt do wędkarstwa karpiowego, który jest mocny, ale delikatniejszy od sprzętu na ogromne sumy. Tym większa moja radość, że wędka wytrzymała! - cieszy się wędkarz z Gabonia.
Gruba ryba wzięła udział w sesji zdjęciowej, po czym wróciła do stawu, bo takie zasady obowiązują na terenie łowiska w Starym Sączu.Jarosław Poręba chwali się, że nie jest to jego pierwsza duża ryba. - Rekordowy okaz zdarza mi się raz do roku. W ubiegłym złowiłem nieco mniejszego suma niż ten. Tamten ważył 34 kilogramy i mierzył 175 centymetrów - mówi.
Starosądeckie stawy obfitują w spektakularne okazy głównie amurów i karpi. Zezwolenia na łowienie wydaje Sądecki Karp Klub. Sezon wędkarski trwa do pierwszych mrozów.
Źródło: Gazeta Krakowska