Po zwycięstwie w meczu inauguracyjnym z zespołem z Szaflar, Glinik wyjeżdżał na mecz do Tymbarku w bardzo dobrym nastroju, licząc na kolejną zdobycz punktową.
Gospodarze KS Tymbark po ostatnich przegranych meczach chcieli za wszelką cenę zdobyć punkty na swoim boisku. Jednak im się to nie udało. - Od samego początku spotkania byliśmy stroną dominującą. Już w 1. minucie po akcji z prawej strony, dokładne dośrodkowanie w pole karne Krystiana Barana przejął Damian Wilczkiewicz i strzałem w środek bramki z 14 metrów dał nam prowadzenie - komentuje Andrzej Cetnarowski, kierownik drużyny.
W 32. minucie kolejny kontratak piłkarzy Glinika skończył się zdobyciem bramki. Ponownie dośrodkował Krystian Baran, tym razem do Daniela Ogrodnika, który strzałem z dwunastu metrów, tuż przy słupku, pokonał bramkarza. - Przed przerwą, w 40. min. Jakub Dziedzic mógł podwyższyć jeszcze wynik, jednak uderzenie zza pola karnego bramkarz drużyny z Tymbarku wybił na rzut rożny - dodaje Andrzej Cetnarowski.
Kolejne bramki dla Glinika padły po przerwie. Najpierw Krystian Baran uderzył na bramkę z 18 metrów. Obrońca wybił piłkę przed siebie, a stojący obok niego Mateusz Jabłczyk zdobył gola z pięciu metrów. - W 86. min. Krystian Baran został podcięty w polu karnym, za co sędzia z Krakowa Kamil Sikora podyktował rzut karny. Wykonujący go Damian Wilczkiewicz zdobył drugiego swojego gola w tym meczu i ustalił wynik jednostronnego meczu - dodaje kierownik drużyny.
Już w sobotę o godzinie 16 gościmy zespół Skalnika z Kamionki Wielkiej, zajmujący piąte miejsce w tabeli. W imieniu działaczy i sympatyków piłki nożnej zapraszamy wszystkich na to spotkanie.