Kilka tygodni temu do mieszkańców gminy Tarnów zaczęły docierać informacje, że w tym roku samorząd mocno ograniczy sieć dróg gminnych, które objęte będą zimowym odśnieżaniem. Władze samorządowe postanowiły, że pługi wyjadą tylko na te drogi, które są własnością gminy Tarnów. W niektórych miejscowościach oznaczało to, że większość tras po obfitych opadach śniegu może stać się nieprzejezdna.
- Prawie 95 procent dróg w naszej miejscowości byłoby przez to nieodśnieżanych i ludzie zaczęli się tym mocno niepokoić i denerwować - przyznaje Wojciech Hońdo, sołtys Poręby Radlnej.
Wójt gminy Tarnów nie chce przekraczać prawa
Jak się okazuje, decyzja władz gminy Tarnów była skutkiem niedawnej sprawy dotyczącej nieprawidłowości przy remoncie trzech dróg w Woli Rzędzińskiej. Najpierw Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdziła, że gmina wyremontowała je wbrew przepisom, bo nie były one własnością gminy.
Później po przeprowadzonym śledztwie taki sam wniosek postawiła Prokuratura Rejonowa w Tarnowie, która przedstawiła wójtowi Grzegorzowi Koziołowi zarzut niegospodarności i przekroczenia uprawnień.
Sąd w Tarnowie również uznał, że samorządowiec popełnił przestępstwo, ale ze względu na małą szkodliwość czynu, postępowanie umorzył. Decyzja sądu i tak jednak wpłynęła na dalsze działania, które w gminie podejmuje wójt Kozioł.
- Jeżeli już mamy werdykt RIO i sądu, który określił, że jestem winny i drogi we władaniu, nie są własnością gminy i nie możemy ich budować, remontować i utrzymywać, więc te drogi, które nie są własnością gminy, a wcześniej utrzymywaliśmy je, odśnieżając, to teraz tego robić nie będziemy, bo naraziłbym się na konsekwencje prawne. I o ile wcześniej robiliśmy to, nie wiedząc, że jest to niezgodne z prawem, to teraz popełniałbym to przestępstwo świadomie - tłumaczy Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów.
Ostatecznie jednak i tak gmina będzie mogła odśnieżać więcej dróg, niż początkowo sądzono. Pługi nie wjadą jedynie na około 10 proc. dróg w gminie Tarnów.
- Dostaliśmy ekspertyzę prawną w tej kwestii. Zgodnie z interpretacją prawną droga, która nie jest własnością gminy, ale jest w jej władaniu i ma status drogi publicznej, to możemy ją odśnieżać - zaznacza wójt Kozioł.
Gmina Tarnów chce przejąć wszystkie drogi na własność, ale to nie będzie proste
Władze gminy Tarnów zapewniają też, że samorząd będzie teraz chciał przeprowadzić niezbędne procedury, aby drogi, które obecnie nie należą do gminy, ale od dawna były przez nią utrzymywane stały się własnością gminy Tarnów. Ma zostać nawet zatrudniony pracownik, który zajmie się tą sprawą.
Jednak już pierwsze analizy wskazują, że w niektórych przypadkach to może nie być takie proste.
- Pojawia się poważna przeszkoda prawna. Bo jest ustawa, która mówi, że jeżeli gmina przez dwadzieścia lat takie drogi utrzymywała, to może wystąpić o ich komunalizację. Ale z drugiej strony, jeśli pokażę, że przez dwadzieścia lat utrzymywałem drogę nienależącą do gminy, to tak jakbym składał na siebie zawiadomienie do prokuratury. To jest problem, z którego trzeba jakoś wybrnąć, ale na razie nie wiadomo jak - podkreśla Grzegorz Kozioł.
POLECANE
- Tarnowianie powitali 2025 rok, wielka zabawa sylwestrowa powróciła na Rynek
- Nasi ludzie w TV. Mogliśmy ich oglądać w tym roku na ekranach telewizorów
- Przypomnijcie sobie Tarnów z pierwszej dekady XXI wieku! Łezka w oku się zakręci
- Katastrofa na Dunajcu koło Tarnowa. Tysiące śniętych ryb
- Takimi autobusami kiedyś jeździło się po Tarnowie! Zostało po nich tylko wspomnienie
- Oto najwięksi pracodawcy w regionie! Zatrudniają setki, a nawet tysiące osób
