https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gminy nie mają pieniędzy na naprawę wałów

Małgorzata Gleń, Stanisław Śmierciak, (bob), (bol)
Helenie Szewczyk obiecano 500 zł odszkodowania za straty
Helenie Szewczyk obiecano 500 zł odszkodowania za straty Stanisław Śmierciak
Mija miesiąc od powodzi w Małopolsce. Brakuje funduszy na likwidację strat.

Miesiąc po powodzi, która spustoszyła Małopolskę, mieszkańcy podtopionych wsi potwierdzają, że otrzymali wsparcie finansowe. - Ale zbyt małe, zbyt późno - mówią zgodnie.

Z informacji uzyskanych w gminach wynika, że większość uszkodzonych dróg została naprawiona doraźnie. Nadal są jeszcze miejsca zupełnie odcięte od świata, choć są to pojedyncze gospodarstwa. Gminy dostały o wiele mniej pieniędzy, niż wyniosły straty. W Tarnowie trzeba było z tego powodu okroić zasiłki popowodziowe. Największa kwota, jaką wypłacił gminny ośrodek pomocy społecznej, to 4 tys. zł.

Pod Tatrami najbardziej poszkodowane były miejscowości Chochołów i Witów. Władysławie Garczek woda wdarła się do piwnic i obory. - Na szczęście dostałam pieniądze z ubezpieczenia - mówi mieszkanka Witowa. Było to około 1300 zł. Udało się jej osuszyć i naprawić oborę.

W Jawiszowicach koło Oświęcimia ludzie powoli zapominają o ulewach, które sprawiły, że wały przeciwpowodziowe w ich miejscowości nie wytrzymały. Nie kryją jednak obaw, bo gmina Brzeszcze nie miała pieniędzy na naprawienie przerwanych wałów.

Szczegóły w piątkowym wydaniu "Gazety Krakowskiej"

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska