FLESZ - Krótsza kwarantanna, eksperci chwalą decyzję
Ks. Dobrzanowski zmarł w wieku 94 lat 5 września w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Wcześniej przez dwa i pół roku przebywał w Domu Księży Chorych w Swoszowicach, gdzie w sierpniu stwierdzono obecność koronawirusa. Zmarły ksiądz był jednym z zakażonych.
Pogrzeb księdza Dobrzanowskiego odbył się z zachowaniem reżimu sanitarnego. Jego zwłoki zostały złożone do rodzinnego grobu, znajdującego się przy głównej alei cmentarza parafialnego w Gołczy. Następnie w kościele rozpoczęła się żałobna msza, której przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Zmarłego kapłana żegnali głównie najbliżsi - w tym brat ks. dr Stefan Dobrzanowski - współpracownicy oraz delegacje z parafii, w których pracował. Zmarły kapłan został zapamiętany jako człowiek ogromnej wiedzy, erudyta, a przy tym osoba skromna, łagodna i bardzo towarzyska.
Ks. Dobrzanowski uzyskał święcenia w 1952 roku. Następnie obronił prace doktorską z historii kościoła. - Historia była jego wielką pasją. Potrafił o niej wspaniale opowiadać – wspominał ks. Dionizy Jedynak z parafii pw. Pana Jezusa Dobrego Pasterza na Prądniku Czerwonym, w której ks. Dobrzanowski spędził ostatnie 20 lat jako rezydent.
Wcześniej, w latach 80. ubiegłego wieku, pracował m. in. jako proboszcz Sanktuarium w Myślenicach, gdzie został zapamiętany jako dobry organizator, twórca nowych parafii, założyciel Klubu Inteligencji Katolickiej.
Ks. Dobrzanowski był wykładowcą, autorem licznych artykułów, haseł encyklopedycznych i monografii historycznych poświęconych m. in. kardynałowi Albinowi Dunajewskiemu oraz parafii w Gołczy. Ze środków uzyskanych ze sprzedaży tej ostatniej książki ufundował zegar do miejscowego kościoła.
