Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górki Zawadzkie rozsadził mróz

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Małgorzata Kowalik mówi, że przez ul. Górki Zawadzkie tak samo trudno jest przejechać jak i przejść
Małgorzata Kowalik mówi, że przez ul. Górki Zawadzkie tak samo trudno jest przejechać jak i przejść Stanisław Śmierciak
Droga w Zawadzie wyglądem przypomina szwajcarski ser. Mieszkańcy niszczą na niej samochody

Małgorzata Kowalik niemal codziennie piechotą przemierza ul. Górki Zawadzkie.

- Droga nie ma chodnika, pobocze jest błotniste, więc trzeba iść asfaltem. Tylko że teraz trudno przejść. Po zimie jest tu dziura na dziurze - mówi pani Małgorzata, pokazując zniszczoną ulicę.

Mieszkańcy wielokrotnie już wnioskowali o naprawę nawierzchni w Miejskim Zarządzie Dróg w Nowym Sączu.

- Silny mróz tej zimy po prostu rozsadził drogę, bo nie ma tu właściwego odwodnienia - mówi Elżbieta Dara, mieszkanka osiedla.

Opowiada też, że gdy mróz zelżał, na drodze pojawiły się garby.

- Po naszych interwencjach drogowcy nieco wyrównali drogę, zasypali dziury, ale to wystarczyło tylko na chwilę. Woda znów wszystko wypłukała - opowiada mieszkanka.

Przyznaje, że trudno przejechać samochodem, nie uszkadzając karoserii i podwozia.

- Najgorsze jest to, że kierowcy zagrażają pieszym. Kamyki, po których jesteśmy zmuszeni przejeżdżać, odpryskują wprost na przechodniów - zauważa pani Elżbieta. - A przecież tą ulicą chodzą dzieci do szkoły! - alarmuje.

Jej zdaniem nie tylko silny mróz przyczynił się do zniszczenia asfaltu. Na ulicy Górki Zawadzkie obowiązuje zakaz jazdy pojazdów o wadze powyżej 3,5 tony. Tymczasem ciężarówki bezkarnie rozjeżdżają drogę. - Trudno im się dziwić, bo muszą dojechać z materiałami na place budowy powstających tu domów. Drogowcy powinni pomyśleć o porządnym utwardzeniu ulicy, ponieważ osiedle się rozrasta i jeździ tędy coraz więcej samochodów - dodaje Elżbieta Dara.

Maria Kierzak odwiedziła swoje dzieci na Górkach Zawadzkich przed zimą.

- Wtedy trudno mi było uwierzyć, że córka zakopała się autem w błocie na tej ulicy. Teraz nie mam już wątpliwości, że ją to spotkało - oburza się pani Maria.

Andrzej Bodziony, radny Nowego Sącza, w sprawie modernizacji ulicy Górki Zawadzkie interweniował już dwa lata temu. Teraz, gdy sytuacja na drodze jest dramatyczna, ponowił apel do prezydenta o remont nawierzchni. Interpelację w tej sprawie złożył również radny Grzegorz Fecko.

- Dwa lata temu zgłosiłem również potrzebę wykonania tu chodnika. Miejski Zarząd Dróg zobowiązał się wówczas do wykonania koncepcji modernizacji Górek Zawadzkich, ale jej wykonanie uzależniał od zasobów finansowych miasta. Mam nadzieję jednak, że teraz MZD szybciej zajmie się naprawą drogi - mówi Bodziony.

Wiceprezydent Wojciech Piech podczas ostatniej sesji Rady Miasta zapewnił, że droga w Zawadzie to priorytet. - Zrobiliśmy tam już wizję lokalną - mówił.

Wstępnie oszacował remont drogi na 300 tys. zł. Teraz w odpowiedzi na interpelację poinformował, że, gdy poprawi się pogoda, miasto wyremontuje ul. Górki Zawadzkie.

OPINIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska