Było między godziną 17, a 18 w minioną niedzielę, gdy młody, 30-letni gorliczanin chciał zrobić zakupy w jednym z gorlickich marketów. Owszem, nie miał maseczki ochronnej, ale mimo to wszedł do sklepu. Już podczas zakupów, zaczepił go nieznany mężczyzna i upomniał. Był dość agresywny. Co więcej zapowiedział, że wezwie policję, by nauczyć młodszego stosowania się do ogólnie obowiązujących zasad przeciwdziałania pandemii.
Zadał cios prosto w twarz i uciekł
Jak zapowiedział tak zrobił. Gdy 30-latek odmówił oczekiwania na służby mundurowe, ten wymierzył mu cios prosto w twarz i uciekł. Na miejscu policjanci zastali więc niepokornego co prawda wobec obowiązku zakrywania twarzy, ale poszkodowanego klienta. Nie było tam już zgłaszającego konieczność interwencji służb mundurowych.
- Mężczyzna został ukarany 20-złotowym mandatem i poinformowany o możliwości zgłoszenia naruszenia nietykalności cielesnej - podaje Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy KPP w Gorlicach.
Skończyło się na złamanym nosie
Już po wizycie w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym okazało się, że "bohater" obywatelskiego zatrzymania będzie ścigany przez mundurowych z urzędu.
- Wczoraj poszkodowany złożył zawiadomienie i opinię lekarską, z której wynika, że napastnik uderzył go z ogromną siłą i złamał mu kość nosową, co kwalifikuje się już jako lekki lub średni uszczerbek na zdrowiu - dodaje policjant.
Za zgłoszenie obywatelskie grozi mu od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Brak maseczek i dystansu w liczbach
Jak wynika ze statystyk prowadzonych przez gorlicką komendę policji, tylko w dziesięć miesięcy minionego roku mundurowi przeprowadzili ponad 12 tys. kontroli związanych z obowiązkiem zasłaniania twarzy i zachowania dystansu społecznego. W tym czasie tylko za brak maseczki nałożyli 1020 mandatów średnio od 20 zł do 50 zł. W tej samej sprawie pouczyli 847 mieszkańców powiatu i skierowali 256 wniosków o ukaranie do sądu, po tym jak nieprzestrzegający zasad w pandemii odmawiali przyjęcia mandatu. Za niezachowanie dystansu policjanci nałożyli 41 mandatów, a 130 osób pouczyli. Najmniej bo 39 kar nałożyli za gromadzenie się. Prawie tyle samo było pouczeń.
