Wspomniane 280 tys. to unijne fundusze przekazane przez Ministerstwo Zdrowia. W Małopolsce trafiły, poza Gorlicami, do oddziałów ratunkowych w Nowym Targu, Miechowie, Chrzanowie oraz Suchej Beskidzkiej.
- To trzeci duży projekt dedykowany temu oddziałowi - mówi Marian Świerz, dyrektor szpitala. - Staraliśmy się o pieniądze, żeby postawić przysłowiową kropkę nad „i”, jeśli chodzi o wyposażenie oddziału - dodaje z uśmiechem.
Medyczne zakupy z myślą o najmłodszych pacjentach
Jakby tak podliczyć, w ostatnich kilkunastu miesiącach na oddział ratunkowy trafił sprzęt za jakieś trzy miliony złotych! Kwota niewyobrażalna, gdyby chcieć ją wyłożyć z własnego budżetu. Do tego jeszcze kompleksowa modernizacja, która poprawiła funkcjonalność oddziału.
Najbardziej widocznym efektem modernizacji SOR jest przejście łączące go z głównym budynkiem szpitala. Plusów takiego rozwiązania jest wiele: chorzy mają zapewnioną prywatność, a pacjenci szpitala, nie muszą być przewożeni na badania przez oddział ratunkowy.
Efekt jest taki, że gdyby chcieć porównać oddział, powiedzmy sprzed roku, a obecny, to jak przesiąść się ze średniej klasy auta do luksusowej limuzyny.
Nowa pula pieniędzy jest już praktycznie rozdzielona, tym bardziej że umowa na dofinansowanie została podpisana w minionym tygodniu.
- Zostanie zakupiony defibrylator, kardiomonitor, aparat USG - wylicza Maria Boruch-Łoś, pielęgniarka oddziałowa.
Na tym nie koniec, bo za przyznane środki zakupione zostaną także pompy infuzyjne, aparat do podgrzewania płynów ustrojowych, kolejny do szybkiego przetaczania płynów, pulsoksymetry, ssak.
Jeden remont zakończony, kolejne rozpoczęte
Tymczasem w szpitalu trwa kolejny wielki remont. Placów budowy jest kilka - szpital na górce, stary szpital, mansarda. Budowlańcy skumulowali siły i środki na oddziale paliatywnym - całe piętro zostało opróżnione, pacjenci przeniesieni do innego skrzydła. Kompleksowa modernizacja potrwa do grudnia.
- Jeszcze we wrześniu mają zakończyć się prace na połowie oddziału - zapowiada Zbigniew Konieczny, właściciel firmy Budmal, która wykonuje prace. - Wtedy będzie można zacząć go meblować - dodaje.
Pacjenci na razie nie będą jednak wprowadzani. Z prostego powodu - na drugiej części oddziału wciąż będą prowadzone roboty. - Te, nazwijmy je, najbrudniejsze, mamy już za sobą, ale przed nami cała wykończeniówka - wyjaśnia dalej. - Oddział ma być gotowy na koniec grudnia, mamy więc zapas czasu i nie ma obaw o poślizg - dodaje.
Z kolei w Starym Szpitalu, w dobudowanej, nieużytkowanej do tej pory mansardzie, ma powstać Powiatowe Centrum Zdrowia Psychicznego. Mansarda to na razie ogromna hala, poprzecinana gdzieniegdzie elementami konstrukcji budynku. Na razie trwają roboty przy pierwszej z trzech zaplanowanych tam przychodni. Na potrzeby pacjentów na poddasze będzie można wyjechać windą.
-Zamontowana zostanie w październiku, na listopad zaplanowany został jej odbiór, a uruchomienie w grudniu - zapowiada Zbigniew Konieczny.
Mansarda ma być gotowa w przyszłym roku. Wtedy przeniesie się na oddział psychiatryczny, a budowlańcy zajmą się obecną jego siedzibą. W powiatowej lecznicy powstanie także Centrum Wczesnej Diagnostyki Onkologicznej.
- Po adaptacji pomieszczeń po aptece powstaną: zespół pracowni endoskopowych (bronchoskopii, kolonoskopii i endoskopii górnego odcinka przewodu pokarmowego), gabinet diagnostyki onkologii ginekologicznej i gabinet diagnostyczno-zabiegowy - zapowiada jeszcze dyrektor Świerz.
Cały remont jest skupiony wokół trzech tematów: starości, zdrowia psychicznego i nowotworów, czyli tego, co pokazują statystki, ale też demografia.
[a]WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 13. "Cymbergaj"
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
