https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Gwałt na 13-latce? Zbrodni miał dopuścić się partner matki dziewczynki

Agnieszka Nigbor-Chmura
To szok, niedowierzanie, a przede wszystkim dramat dziecka. O sprawie rzekomego gwałtu na 13-latce z Gorlic, którego miał dopuścić się 46-letni konkubent matki dziecka dzisiaj poinformował nas prokurator Prokuratury Rejonowej Tadeusz Cebo.

Do zgłoszenia doszło wczoraj. Dokonała go matka dziewczynki. Wieczorem zatrzymano jej partnera, który zdaniem kobiety mógł nawet zgwałcić dziecko. Mężczyzna miał blisko 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Noc spędził w areszcie, teraz czeka na przesłuchanie w prokuraturze.

- Dziewczynka jest już po badaniu ginekologicznym, ale o wynikach nie możemy jeszcze nic powiedzieć. Jutro dziecko zostanie przesłuchane - mówi prokurator Cebo.

Mężczyzna zarzuty usłyszy pewnie dopiero jutro. Będą one zależały nie tylko od wyników badań, ale również od tego, co powie dziewczynka.

Możemy spodziewać się dwóch wariantów - zarzutu gwałtu na osobie do 15. roku życia, za który grozi od trzech do 15 lat pozbawienia wolności lub zarzutu dopuszczenia się innych czynności seksualnych z małoletnim - zagrożonego karą pozbawienia wolności od lat dwóch do 12 lat.

Co ciekawe. Mężczyzna jest partnerem życiowym kobiety od wielu lat, choć w Gorlicach przebywa okresowo, ze względu na charakter pracy za granicą. Sam ma dzieci z poprzedniego związku. Do tak dramatycznego zdarzenia miało dojść po raz pierwszy.

Wiemy, że mężczyzna przez ostatnie tygodnie był w ciągu alkoholowym.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

WIDEO: Krótki wywiad

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Adwokat

Piszę to po to by uświadomić tych którzy nie wiedzą. W prawniczym języku gwałtem określa się penetrację członkiem, ale też gwałtem określa się penetrację palcem. Większość ludzi o tym nie wie . Nie wiemy jak było w tym przypadku. Kodeks karny zalicza te dwie czynności jako jeden czyn - gwałt, chociaż różnią się od siebie

G
Gość

Adwokat

Wielu ludzi nie wie,że w prawniczym języku gwałtem określa się penetrację członkiem, zarówno gwałtem określa się penetrację palcem. Większość gwałt od razu kojarzy z penetracją członkiem - błąd . Nie wiemy jak było w tym przypadku jednak artykuł kodeksu karnego zaliczany jest w przypadkach jako gwałt. Piszę to tylko po to żeby uświadomić tych którzy nie wiedzą

k
katolik z fary
11 lutego, 14:09, katolik z fary:

Z należytą powagą należy stwierdzić, iż sprawcami tego rodzaju ohydnych zgwałceń są zazwyczaj osobnicy mający problemy ze wzwodem, ewentualnie są to onaniści i masturbanci (pogardliwie zwanymi „koniobijcami”, „marszczycielami freda”, „strugaczami rysia” i „ugniataczami wałka”), albo różnego rodzaju dewianci seksualni, np. homoseksualiści, zoofile, transseksualiści, pedofile, transwestyci, ekshibicjoniści czy nekrofile, lub osobnicy pochodzący z rodzin rozbitych, rozwiedzionych, pijackich oraz z rodzin o komunistycznym lumpenproletariackim lub upowskim rodowodzie, czyli, krótko mówiąc – z rodzin patologicznych. Ewentualnie są to bękarci, czyli osobnicy urodzeni w tzw. „wolnych związkach”, zwanych też „związkami partnerskimi”, czyli w konkubinatach, gdzie matką jest zwykle była prostytutka-tirówka, a ojcem – menel-nierób, zazwyczaj będący byłym więźniem po długoletnim wyroku, lub gdzie rodzicami są osoby po wcześniejszych rozwodach, mające za sobą tzw. „nieudane związki” lub żyjące tylko na podstawie rejestracji w urzędzie stanu cywilnego (podobnej do rejestracji samochodu w wydziale komunikacji), czyli na tzw. „wiarę”, „kocią łapę” lub „kartę rowerową”. Niestety taka jest bolesna prawda, z którą ogłupionym przez propagandowe libertyńskie mainstreamowe polskojęzyczne media o esbeckiej proweniencji trudno się pogodzić i która w ich oczach wydaje się sianiem nienawiści, brakiem tolerancji, czy brakiem „chrześcijańskiej miłości do bliźniego” i tym podobnymi wykrętnymi i manipulacyjnymi stwierdzeniami. No ale jak inaczej można nazwać takich ludzi? Wszak każdy normalny człowiek wie, że ludzie wywodzący się z prawdziwej normalnej katolickiej polskiej rodziny, usankcjonowanej, ma się rozumieć, ślubem kościelnym rodziców, gdzie na co dzień jest przestrzegane prawo naturalne tożsame z Prawem Bożym, nigdy nie dopuściliby się do popełnienia tak haniebnego czynu. Jednak w dzisiejszej kryptokomunistycznej tęczowej rzeczywistości, gdzie w ramach relatywizmu etycznego i przeszczepiania na nasz narodowy katolicki grunt eurobolszewickiego śmietnika moralnego, homoseksualizm jest jakąś „orientacją”, a nie dewiacją seksualną, gdzie tzw. metoda „in vitro”, czy aborcja nie jest morderstwem, lecz „zabiegiem lekarskim” i „prawem kobiet do dysponowania w dowolny sposób własnym brzuchem”, albo że neomarksistowska ideologia „gender” jest propagowaniem równości płciowej, a nie zboczeń seksualnych i gdzie zasada „róbta co chceta” jest normą, a nie skrzywieniem moralnym, z tego powodu dochodzi do takich okrutnych zbrodni. Może to nie jest główny, ale na pewno jeden z zasadniczych powodów takiego zachowania się tego typu zdegenerowanych i zwyrodniałych osobników – smakoszy tanich win siarkowo-owocowych, denaturatu czy płynów do mycia szyb.

Na marginesie należy dodać, iż do tego typu ohydnych przestępstw o wiele częściej dochodzi na obszarach, gdzie w wyborach powszechnych wygrywają postkomuniści, libertyni, przedstawiciele różnorakich mniejszości, niż na terenach zamieszkanych w zdecydowanej większości przez ludzi prawych, o wysokim morale i kultywujących czysto polskie narodowo-katolickie tradycje.

11 lutego, 18:34, Gość:

Jak sie juz produkujesz to trzymaj sie tematu i nie rzucaj przynajmniej oszczerstwami na lewo i prawo. Wielki oświecony od siedmiu boleści

A nie lepiej porzucić konkubenta i nawrócić się na własciwą drogę życia, a nie oskarżać Bogu Ducha winnego forumowicza o oszczerstwa. A ponadto pragnę wyjaśnić, iż nie zamieszczam swoich wysokich lotów autorskich tekstów po to, żeby wywołać jakąś dyskusję, czy polemikę. Ze mną się nie dyskutuje. Ja po prostu uczę - wypełniam w ten sposób lukę, która powstała i istnieje w pustych głowach absolwentów upadłych, wygasłych i zlikwidowanych wylęgarni nieuctwa, nihilizmu, ćpuństwa, cichodajstwa, nikotynizmu i alkoholizmu, jakimi były trzyletnie gimnazja.

z
zzz
11 lutego, 14:09, katolik z fary:

Z należytą powagą należy stwierdzić, iż sprawcami tego rodzaju ohydnych zgwałceń są zazwyczaj osobnicy mający problemy ze wzwodem, ewentualnie są to onaniści i masturbanci (pogardliwie zwanymi „koniobijcami”, „marszczycielami freda”, „strugaczami rysia” i „ugniataczami wałka”), albo różnego rodzaju dewianci seksualni, np. homoseksualiści, zoofile, transseksualiści, pedofile, transwestyci, ekshibicjoniści czy nekrofile, lub osobnicy pochodzący z rodzin rozbitych, rozwiedzionych, pijackich oraz z rodzin o komunistycznym lumpenproletariackim lub upowskim rodowodzie, czyli, krótko mówiąc – z rodzin patologicznych. Ewentualnie są to bękarci, czyli osobnicy urodzeni w tzw. „wolnych związkach”, zwanych też „związkami partnerskimi”, czyli w konkubinatach, gdzie matką jest zwykle była prostytutka-tirówka, a ojcem – menel-nierób, zazwyczaj będący byłym więźniem po długoletnim wyroku, lub gdzie rodzicami są osoby po wcześniejszych rozwodach, mające za sobą tzw. „nieudane związki” lub żyjące tylko na podstawie rejestracji w urzędzie stanu cywilnego (podobnej do rejestracji samochodu w wydziale komunikacji), czyli na tzw. „wiarę”, „kocią łapę” lub „kartę rowerową”. Niestety taka jest bolesna prawda, z którą ogłupionym przez propagandowe libertyńskie mainstreamowe polskojęzyczne media o esbeckiej proweniencji trudno się pogodzić i która w ich oczach wydaje się sianiem nienawiści, brakiem tolerancji, czy brakiem „chrześcijańskiej miłości do bliźniego” i tym podobnymi wykrętnymi i manipulacyjnymi stwierdzeniami. No ale jak inaczej można nazwać takich ludzi? Wszak każdy normalny człowiek wie, że ludzie wywodzący się z prawdziwej normalnej katolickiej polskiej rodziny, usankcjonowanej, ma się rozumieć, ślubem kościelnym rodziców, gdzie na co dzień jest przestrzegane prawo naturalne tożsame z Prawem Bożym, nigdy nie dopuściliby się do popełnienia tak haniebnego czynu. Jednak w dzisiejszej kryptokomunistycznej tęczowej rzeczywistości, gdzie w ramach relatywizmu etycznego i przeszczepiania na nasz narodowy katolicki grunt eurobolszewickiego śmietnika moralnego, homoseksualizm jest jakąś „orientacją”, a nie dewiacją seksualną, gdzie tzw. metoda „in vitro”, czy aborcja nie jest morderstwem, lecz „zabiegiem lekarskim” i „prawem kobiet do dysponowania w dowolny sposób własnym brzuchem”, albo że neomarksistowska ideologia „gender” jest propagowaniem równości płciowej, a nie zboczeń seksualnych i gdzie zasada „róbta co chceta” jest normą, a nie skrzywieniem moralnym, z tego powodu dochodzi do takich okrutnych zbrodni. Może to nie jest główny, ale na pewno jeden z zasadniczych powodów takiego zachowania się tego typu zdegenerowanych i zwyrodniałych osobników – smakoszy tanich win siarkowo-owocowych, denaturatu czy płynów do mycia szyb.

Na marginesie należy dodać, iż do tego typu ohydnych przestępstw o wiele częściej dochodzi na obszarach, gdzie w wyborach powszechnych wygrywają postkomuniści, libertyni, przedstawiciele różnorakich mniejszości, niż na terenach zamieszkanych w zdecydowanej większości przez ludzi prawych, o wysokim morale i kultywujących czysto polskie narodowo-katolickie tradycje.

A co powiesz o księżach i ich zamkniętym światku? Coś sporo tam dewiacji :)

G
Gość
11 lutego, 14:09, katolik z fary:

Z należytą powagą należy stwierdzić, iż sprawcami tego rodzaju ohydnych zgwałceń są zazwyczaj osobnicy mający problemy ze wzwodem, ewentualnie są to onaniści i masturbanci (pogardliwie zwanymi „koniobijcami”, „marszczycielami freda”, „strugaczami rysia” i „ugniataczami wałka”), albo różnego rodzaju dewianci seksualni, np. homoseksualiści, zoofile, transseksualiści, pedofile, transwestyci, ekshibicjoniści czy nekrofile, lub osobnicy pochodzący z rodzin rozbitych, rozwiedzionych, pijackich oraz z rodzin o komunistycznym lumpenproletariackim lub upowskim rodowodzie, czyli, krótko mówiąc – z rodzin patologicznych. Ewentualnie są to bękarci, czyli osobnicy urodzeni w tzw. „wolnych związkach”, zwanych też „związkami partnerskimi”, czyli w konkubinatach, gdzie matką jest zwykle była prostytutka-tirówka, a ojcem – menel-nierób, zazwyczaj będący byłym więźniem po długoletnim wyroku, lub gdzie rodzicami są osoby po wcześniejszych rozwodach, mające za sobą tzw. „nieudane związki” lub żyjące tylko na podstawie rejestracji w urzędzie stanu cywilnego (podobnej do rejestracji samochodu w wydziale komunikacji), czyli na tzw. „wiarę”, „kocią łapę” lub „kartę rowerową”. Niestety taka jest bolesna prawda, z którą ogłupionym przez propagandowe libertyńskie mainstreamowe polskojęzyczne media o esbeckiej proweniencji trudno się pogodzić i która w ich oczach wydaje się sianiem nienawiści, brakiem tolerancji, czy brakiem „chrześcijańskiej miłości do bliźniego” i tym podobnymi wykrętnymi i manipulacyjnymi stwierdzeniami. No ale jak inaczej można nazwać takich ludzi? Wszak każdy normalny człowiek wie, że ludzie wywodzący się z prawdziwej normalnej katolickiej polskiej rodziny, usankcjonowanej, ma się rozumieć, ślubem kościelnym rodziców, gdzie na co dzień jest przestrzegane prawo naturalne tożsame z Prawem Bożym, nigdy nie dopuściliby się do popełnienia tak haniebnego czynu. Jednak w dzisiejszej kryptokomunistycznej tęczowej rzeczywistości, gdzie w ramach relatywizmu etycznego i przeszczepiania na nasz narodowy katolicki grunt eurobolszewickiego śmietnika moralnego, homoseksualizm jest jakąś „orientacją”, a nie dewiacją seksualną, gdzie tzw. metoda „in vitro”, czy aborcja nie jest morderstwem, lecz „zabiegiem lekarskim” i „prawem kobiet do dysponowania w dowolny sposób własnym brzuchem”, albo że neomarksistowska ideologia „gender” jest propagowaniem równości płciowej, a nie zboczeń seksualnych i gdzie zasada „róbta co chceta” jest normą, a nie skrzywieniem moralnym, z tego powodu dochodzi do takich okrutnych zbrodni. Może to nie jest główny, ale na pewno jeden z zasadniczych powodów takiego zachowania się tego typu zdegenerowanych i zwyrodniałych osobników – smakoszy tanich win siarkowo-owocowych, denaturatu czy płynów do mycia szyb.

Na marginesie należy dodać, iż do tego typu ohydnych przestępstw o wiele częściej dochodzi na obszarach, gdzie w wyborach powszechnych wygrywają postkomuniści, libertyni, przedstawiciele różnorakich mniejszości, niż na terenach zamieszkanych w zdecydowanej większości przez ludzi prawych, o wysokim morale i kultywujących czysto polskie narodowo-katolickie tradycje.

Celnie zharakteryzowal kundelek swoją PISoBOLSZEWICKĄ patologie.

Teraz najważniejsze żebyś czym prędzej odnalazł drogę do psychiatry.

m
m

Niektórzy dochodzą do wniosku, że z dzieci można wyciągnąć nie tylko 500 plus. Powinny być obligatoryjne badania psychiatryczne konkubentów i konkubin

...
11 lutego, 14:09, katolik z fary:

Z należytą powagą należy stwierdzić, iż sprawcami tego rodzaju ohydnych zgwałceń są zazwyczaj osobnicy mający problemy ze wzwodem, ewentualnie są to onaniści i masturbanci (pogardliwie zwanymi „koniobijcami”, „marszczycielami freda”, „strugaczami rysia” i „ugniataczami wałka”), albo różnego rodzaju dewianci seksualni, np. homoseksualiści, zoofile, transseksualiści, pedofile, transwestyci, ekshibicjoniści czy nekrofile, lub osobnicy pochodzący z rodzin rozbitych, rozwiedzionych, pijackich oraz z rodzin o komunistycznym lumpenproletariackim lub upowskim rodowodzie, czyli, krótko mówiąc – z rodzin patologicznych. Ewentualnie są to bękarci, czyli osobnicy urodzeni w tzw. „wolnych związkach”, zwanych też „związkami partnerskimi”, czyli w konkubinatach, gdzie matką jest zwykle była prostytutka-tirówka, a ojcem – menel-nierób, zazwyczaj będący byłym więźniem po długoletnim wyroku, lub gdzie rodzicami są osoby po wcześniejszych rozwodach, mające za sobą tzw. „nieudane związki” lub żyjące tylko na podstawie rejestracji w urzędzie stanu cywilnego (podobnej do rejestracji samochodu w wydziale komunikacji), czyli na tzw. „wiarę”, „kocią łapę” lub „kartę rowerową”. Niestety taka jest bolesna prawda, z którą ogłupionym przez propagandowe libertyńskie mainstreamowe polskojęzyczne media o esbeckiej proweniencji trudno się pogodzić i która w ich oczach wydaje się sianiem nienawiści, brakiem tolerancji, czy brakiem „chrześcijańskiej miłości do bliźniego” i tym podobnymi wykrętnymi i manipulacyjnymi stwierdzeniami. No ale jak inaczej można nazwać takich ludzi? Wszak każdy normalny człowiek wie, że ludzie wywodzący się z prawdziwej normalnej katolickiej polskiej rodziny, usankcjonowanej, ma się rozumieć, ślubem kościelnym rodziców, gdzie na co dzień jest przestrzegane prawo naturalne tożsame z Prawem Bożym, nigdy nie dopuściliby się do popełnienia tak haniebnego czynu. Jednak w dzisiejszej kryptokomunistycznej tęczowej rzeczywistości, gdzie w ramach relatywizmu etycznego i przeszczepiania na nasz narodowy katolicki grunt eurobolszewickiego śmietnika moralnego, homoseksualizm jest jakąś „orientacją”, a nie dewiacją seksualną, gdzie tzw. metoda „in vitro”, czy aborcja nie jest morderstwem, lecz „zabiegiem lekarskim” i „prawem kobiet do dysponowania w dowolny sposób własnym brzuchem”, albo że neomarksistowska ideologia „gender” jest propagowaniem równości płciowej, a nie zboczeń seksualnych i gdzie zasada „róbta co chceta” jest normą, a nie skrzywieniem moralnym, z tego powodu dochodzi do takich okrutnych zbrodni. Może to nie jest główny, ale na pewno jeden z zasadniczych powodów takiego zachowania się tego typu zdegenerowanych i zwyrodniałych osobników – smakoszy tanich win siarkowo-owocowych, denaturatu czy płynów do mycia szyb.

Na marginesie należy dodać, iż do tego typu ohydnych przestępstw o wiele częściej dochodzi na obszarach, gdzie w wyborach powszechnych wygrywają postkomuniści, libertyni, przedstawiciele różnorakich mniejszości, niż na terenach zamieszkanych w zdecydowanej większości przez ludzi prawych, o wysokim morale i kultywujących czysto polskie narodowo-katolickie tradycje.

Ktoś tu jest w temacie

k
katolik z fary

Z należytą powagą należy stwierdzić, iż sprawcami tego rodzaju ohydnych zgwałceń są zazwyczaj osobnicy mający problemy ze wzwodem, ewentualnie są to onaniści i masturbanci (pogardliwie zwanymi „koniobijcami”, „marszczycielami freda”, „strugaczami rysia” i „ugniataczami wałka”), albo różnego rodzaju dewianci seksualni, np. homoseksualiści, zoofile, transseksualiści, pedofile, transwestyci, ekshibicjoniści czy nekrofile, lub osobnicy pochodzący z rodzin rozbitych, rozwiedzionych, pijackich oraz z rodzin o komunistycznym lumpenproletariackim lub upowskim rodowodzie, czyli, krótko mówiąc – z rodzin patologicznych. Ewentualnie są to bękarci, czyli osobnicy urodzeni w tzw. „wolnych związkach”, zwanych też „związkami partnerskimi”, czyli w konkubinatach, gdzie matką jest zwykle była prostytutka-tirówka, a ojcem – menel-nierób, zazwyczaj będący byłym więźniem po długoletnim wyroku, lub gdzie rodzicami są osoby po wcześniejszych rozwodach, mające za sobą tzw. „nieudane związki” lub żyjące tylko na podstawie rejestracji w urzędzie stanu cywilnego (podobnej do rejestracji samochodu w wydziale komunikacji), czyli na tzw. „wiarę”, „kocią łapę” lub „kartę rowerową”. Niestety taka jest bolesna prawda, z którą ogłupionym przez propagandowe libertyńskie mainstreamowe polskojęzyczne media o esbeckiej proweniencji trudno się pogodzić i która w ich oczach wydaje się sianiem nienawiści, brakiem tolerancji, czy brakiem „chrześcijańskiej miłości do bliźniego” i tym podobnymi wykrętnymi i manipulacyjnymi stwierdzeniami. No ale jak inaczej można nazwać takich ludzi? Wszak każdy normalny człowiek wie, że ludzie wywodzący się z prawdziwej normalnej katolickiej polskiej rodziny, usankcjonowanej, ma się rozumieć, ślubem kościelnym rodziców, gdzie na co dzień jest przestrzegane prawo naturalne tożsame z Prawem Bożym, nigdy nie dopuściliby się do popełnienia tak haniebnego czynu. Jednak w dzisiejszej kryptokomunistycznej tęczowej rzeczywistości, gdzie w ramach relatywizmu etycznego i przeszczepiania na nasz narodowy katolicki grunt eurobolszewickiego śmietnika moralnego, homoseksualizm jest jakąś „orientacją”, a nie dewiacją seksualną, gdzie tzw. metoda „in vitro”, czy aborcja nie jest morderstwem, lecz „zabiegiem lekarskim” i „prawem kobiet do dysponowania w dowolny sposób własnym brzuchem”, albo że neomarksistowska ideologia „gender” jest propagowaniem równości płciowej, a nie zboczeń seksualnych i gdzie zasada „róbta co chceta” jest normą, a nie skrzywieniem moralnym, z tego powodu dochodzi do takich okrutnych zbrodni. Może to nie jest główny, ale na pewno jeden z zasadniczych powodów takiego zachowania się tego typu zdegenerowanych i zwyrodniałych osobników – smakoszy tanich win siarkowo-owocowych, denaturatu czy płynów do mycia szyb.

Na marginesie należy dodać, iż do tego typu ohydnych przestępstw o wiele częściej dochodzi na obszarach, gdzie w wyborach powszechnych wygrywają postkomuniści, libertyni, przedstawiciele różnorakich mniejszości, niż na terenach zamieszkanych w zdecydowanej większości przez ludzi prawych, o wysokim morale i kultywujących czysto polskie narodowo-katolickie tradycje.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska