Warunkiem udziału, aczkolwiek nie tak bardzo wymaganym, było przebranie. Za stołem zasiadł więc Jednooki Pirat, Przesympatyczna Wróżka, Puchaty Królik, Człowiek w Tajemniczej Masce, Dama Wprost z Włoskiego Obrazu, Hippis w Kolorowych Włosach, Kapitan Wielkiego Statku, Narciarka i jeszcze parę innych nie do końca sprecyzowanych postaci. Nie to było jednak ważne, a atmosfera serdeczności, dobrej zabawy i dystansu do siebie. Co ciekawe, Karnawał odbywał się w Dzień Pizzy.
Tej jednak na stole nie było - gospodyni Joanna Wojciechowska dobrze uznała, że byłoby to zbyt oczywiste.
Swój czas i miejsce miały dzieci. Kilkadziesiąt kolorowych, dmuchanych balonów do zabawy, kredki, malowanki, wielka piłka do skakania - nawet nie wiedziały, jak szybko mijał czas.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Uwaga kierowcy! Są kolejne nowe znaki