Jak na jubileuszowy koncert to trochę nietypowe miejsce, aula Zespołu Szkół Zawodowych?
Proszę się nie dziwić. To będzie naprawdę, jak przestało na jubileusz, duży koncert. Samych gitarzystów będzie sześćdziesięciu. Nasza własna sala koncertowa jest po prostu za mała.
A kogo zobaczymy i usłyszymy poza gitarzystami?
Na scenie zaprezentuje się piętnastka naszych młodych wokalistów i prowadzony przez Bogusława Bogonia młodzieżowy zespół folkowy Ruczaj. W kulminacyjnym punkcie koncertu na scenie powinno znaleźć się więc dziewięćdziesięciu muzyków.
To ma być koncert kolęd. Co więc usłyszymy?
Oczywiście kolędy, ale też pastorałki. Większość z nich to będą oczywiście te, które wszyscy znamy i lubimy. To nie wszystko, bo postaramy się zaprezentować słuchaczom również kilka niespodzianek muzycznych.
Coś więcej na ten temat?
Nie chciałbym za wiele zdradzać. Wiem, że w repertuarze wokalistów będą również utwory nieznane szerszej publiczności lub takie, o których pamięć już trochę zaginęła. Jednym z takich właśnie utworów będzie pastorałka, Paśli pasterze woły.
Zobaczymy na scenie Ruczaj, więc…
To nie będzie zaskoczenia. Ten zespół działający przy MDK zaprezentuje się w swoim tradycyjnym repertuarze. Usłyszymy piękne kolędy i pastorałki łemkowskie. Wiem, że zespół przygotował też utwory po ukraińsku.
Zapowiadana jest też jakaś wyjątkowa niespodzianka, proszę zdradzić, choć rąbka tajemnicy.
To tak naprawdę żadna tajemnica. Na koniec koncertu chcemy wykonać jedna z najpiękniejszych i najbardziej znanych kolęd. Zaśpiewamy ją w czterech językach. Po polsku, angielsku, ukraiński i w języku oryginału po niemiecku.
Czyli co to będzie?
I tak za dużo powiedziałem (śmiech) zapraszam na nasz koncert, w najbliższą środę o godzinie 17. Kto przyjdzie, ten się dowie, jaka to kolęda.
Rozmawiał Lech Klimek