To będzie wyjątkowy ośrodek - mówi Marek Przybyłowicz z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bieczu. - Obejmiemy opieką 45 osób, wszystkie powyżej 60 lat. Chcemy, by ich jesień życia była naprawdę złota - dodaje.
Podpisano już umowę z urzędem marszałkowskim. Dzięki niej do gminy Biecz trafiły ponad trzy miliony złotych. Wszystko z myślą o seniorach. Ośrodek, jakiego jeszcze w naszym powiecie nie było, powstaje w Libuszy. Jego siedziba to budynek katechetyczno-administracyjny parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Pomieszczenia musiały zostać zaadaptowane i dostosowane do potrzeb seniorów. Będą oni mieli do dyspozycji sale pobytu dziennego oraz salę wypoczynkową.
Będzie też specjalnie przegotowana strefa rehabilitacyjna oraz pokój terapii manualnej. Całość dopełni jadalnia i oczywiście aneks kuchenny.
- Trwają tam teraz ostatnie już prace adaptacyjne - opowiada Marek Przybyłowicz. - Powinny zakończyć się pod koniec stycznia. Jest szansa, że nasi podopieczni pojawią się tam już w lutym - podkreśla.
Zadowolenia z powstania ośrodka dla seniorów nie kryje Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza.- Chcemy uruchomić go jak najszybciej - mówi. - Czy uda się to z początkiem lutego, tego nie jestem pewien. Po zakończeniu prac adaptacyjnych przyjdzie jeszcze czas na odbiory, a doświadczenie uczy, że te mogą trochę potrwać. Tam wszystko musi być idealne. Tak naprawdę to stawiałbym na termin z początkiem marca. Kilka dni nikogo nie zbawi - podkreśla.
Z kwoty, która dotarła do gminy, na remont można było przeznaczyć 15 procent dofinansowania.
- Projekt zakładał również, że na wyposażenie ośrodka będziemy mogli wykorzystać dodatkowo aż 25 procent kwoty - podkreśla Marek Przybyłowicz. - To sprawi, że całe wyposażenie będzie idealnie dostosowane do potrzeb seniorów - zaznacza.
Gmina na prowadzenie ośrodka zawarła umowę ze Stowarzyszeniem Nowa Perspektywa. Dotacja otrzymana z urzędu marszałkowskiego zapewni mu finansowanie działalności do czerwca 2020 roku.
- Będziemy z seniorami pracować na dwa sposoby - mówi Alicja Leszczyńska, prezes zarządu stowarzyszenia. - Trzydziestu podopiecznych będzie korzystać z właśnie remontowanych pomieszczeń w trybie stacjonarnym. Dla tych, którzy mogą mieć problemy choćby transportowe, przygotowaliśmy formułę domową. Po prostu to nie oni do nas, ale my do nich się udamy. Nasze działania skupiać się będą na wsparciu i aktywizacji osób niesamodzielnych - opowiada.
Na terenie gminy już przeprowadzono rekrutację seniorów, którzy mogliby uczestniczyć w zajęciach prowadzonych w ośrodku.
- To prawda - mówi Marek Przybyłowicz. - W tej chwili lista chętnych jest zapełniona. Nie oznacza to jednak, że zamykamy przed kimś drzwi. Sytuacja jest dynamiczna i może się zdarzyć, że jeszcze przed uruchomieniem lista się zmieni. Nawet w tej chwili mam sygnały, że kilka osób zrezygnuje z różnych powodów, czasem bardzo prozaicznych - zdrowotnych. Chciałbym więc zaprosić chętnych, by zgłaszali się do nas, gdy tylko będą miejsca - podkreśla.
Czytaj najnowsze informacje z Gorlic i okolic
WIDEO: Poważny program - odc. 5: kariera w Krakowie
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto