W środę wieczorem urząd miejski ogłosił bowiem, że poszukuje uprawnionej firmy, która może wywieźć z miasta kwas zalegający w potężnych silosach i zutylizować go lub poddać odzyskowi.
To pokłosie śledztwa prowadzonego przez prokuraturę i badań, które wykonał Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, stwierdzając, że w zbiornikach są substancje kwasopochodne, które zagrażają środowisku.
Taki scenariusz był do przewidzenia już w listopadzie, gdy prowadzący śledztwo prokurator Sławomir Korbelak podał nam, że z kont Multibestu wypłynęły właściwie wszystkie pieniądze, a firma z dnia na dzień stała się po prostu bankrutem.
Śledczy twierdzą, że sprawa nabiera tempa, a teraz najbardziej interesującym wątkiem są właśnie przepływy finansowe między kontami firm związanych z procederem zwożenia szkodliwych odpadów do Gorlic. To właśnie w ich wyniku rachunki Multibestu opustoszały. Firma bankrut nie miała więc możliwości wywiązać się z obowiązku wywózki kwasu z miasta.
Miasto dwukrotnie występowało do gliwickiej firmy o usunięcie kwasu z terenu nie pracującego zakładu, ale obydwa urzędowe monity niestety okazały się nieskuteczne. Dlatego konieczne było uruchomienie procedury wykonania zastępczego.
- Na razie ogłosiliśmy przetarg na wywóz tych chemikaliów z miasta, ale wciąż prowadzimy rozmowy z wojewodą i wojewódzkim funduszem ochrony środowiska o dofinansowanie tego przedsięwzięcia - mówi Rafał Kukla, burmistrz Gorlic.
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
WIDEO: Jak walczyć ze świątecznymi kaloriami?
Źródło: Tarnowskie Media sp. z o.o.