Od wczoraj strażacy pracują niemal bezustannie. Zgłoszenia, prośby o pomoc dotyczą nie tylko powalonych drzew, połamanych konarów, które zalegają na drogach, ale też uszkodzonych dachów. Tak właśnie było w Zagórzanach, gdzie podmuch uszkodził ścianę kolankową - zawaliła się, a jej fragmenty przebiły drewniany strop i wpadły do części mieszkalnej. O włos nie uderzyły w mieszkańców. N razie wiadomo o 17 uszkodzonych domach i 12 budynkach gospodarczych.
- To stan na poniedziałek, na godz. 8.30 - relacjonuje Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach. - Liczba na pewno będzie większa, bo kolejne zgłoszenia cały czas wpływają - dodaje.
Od niedzieli ze skutkami wichur walczyło w Gorlickiem 88 zastępów straży. Najwięcej jest wiatrołomów. Choćby wokół gorlickiego szpitala, kościoła w Gliniku.
ZOBACZ KONIECZNIE