Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gotujmy się do andrzejek

Małgorzata Iskra
archiwum
Pewnie panie marzące o zamążpójściu są już w gotowości bojowej, bo noc andrzejkowa za pasem. Warto więc - korzystając z tradycji przodków - wzbogacić arsenał zabiegów o męża, zwłaszcza jeśli leje się i leje co roku wosk, a wymarzonego nie widać.

Panie, które dziś dogadzały podniebieniu, nie mają szans na to, by ten przyszły ukazał się we śnie, ale jeśli utną w św. Andrzeja gałązkę wiśni lub czereśni i zakwitnie ona w Wigilię Bożego Narodzenia, nie są bez szans. Warto też nasłuchiwać, z której strony zaszczeka pies, gdyż z tej nadejdzie przyszły mąż, choć tu warto być rozważną, bo to może być tylko ponury sąsiad spod ósemki.

Nie wnikając już, czy andrzejki wywodzą się z kultu starogermańskiego boga Freyera (którego imię niebezpiecznie kojarzy się z frajerem), czy z greckiego andros, co znaczy mąż i mężczyzna, obrządek ten poprzedza adwent, czyli czas ascezy, więc nie powinien się spotkać - jak to było ostatnio przy okazji Halloween - z niezgodą polskiego duchowieństwa na rozkwit czarów i magii. Zwłaszcza, że biskupi zajęci promowaniem religii jako przedmiotu maturalnego, nie powinni szukać diabła w całym. Nie zwrócą więc pewnie gniewnego spojrzenia na dziewczyny, które wzorem Kresowianek, wysiane ziarna lnu i konopi zagrabią męskimi spodniami, by sprowadzić do domu kandydata na męża. Sądzę, że nie powinno im przeszkadzać także to, że przy tych wszystkich wróżbach będzie sporo radości i śmiechu, dobrej zabawy.

Przedwojenny Lasek Wolski [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska