- Historia to - obok grafiki- jeden z filarów, na których opiera się gra komputerowa. Bo jeśli intryga nie wciągnie gracza, to co innego skłoni go do spędzania przed komputerem wielu godzin? – mówi Michał Stonawski, pisarz i autor scenariuszy do gier. Tyle, że tych fascynujących historii często nie ma kto pisać. - Z naszych informacji wynika, że te dwa światy: literacki i tzw. gamedev są bardzo słabo skomunikowane. Pisarze często nawet nie myślą o tym, że mogliby poszukać zatrudnienia w studio produkującym gry komputerowe. W efekcie zespoły literackie mają tylko nieliczne firmy, a za tą bardzo ważną część gry jaką jest scenariusz często odpowiadają programiści, którzy maja świetne umiejętności techniczne, ale nie zawsze potrafią stworzyć spójną narracyjnie historię – mówi Małgorzata Różańska ze Stowarzyszenia Willa Decjusza, które w tym roku po raz drugi organizuje Szkołę Letnią Scenariuszy Gier Komputerowych. Uczestnicy dziesięciodniowych warsztatów, oprócz przygotowania fragmentu scenariusza, będą mogli m.in. spotkać się z przedstawicielami branży (zajęcia poprowadzą znani scenariopisarze ze studiów gier Reality Pump Studios i CD PROJEKT RED) oraz odwiedzić profesjonalne studio, zajmujące się produkcją gier. Zgłoszenia zawierające list motywacyjny oraz opis questa (przygody) i dialogu z wymyślonej gry RPG można przesyłać do 25 lipca na adres [email protected]. Szczegóły: villa.org.pl.
Gamedevem interesować się warto, bo jak mówi Stonawski, to świat, który wciąż czeka na literatów. - „Zatrudnię pisarza” czy „questdesigner poszukiwany” takie ogłoszenia mogą brzmieć abstrakcyjnie, ale w branży gier naprawdę można je spotkać – mówi. - A zarobki jakie oferuje gamedev znacznie przewyższają kwoty, które można otrzymać np. za opublikowanie opowiadania. Do satysfakcji finansowej dochodzi też ta artystyczna: - Tutaj, w przeciwieństwie do literatury efekt jest dużo bardziej widoczny, człowiek czuje się jak kreator, tworzący własne fantastyczne światy – mówi Stonawski.
To jednak nie oznacza, że branża IT stanowi zawodowy raj dla każdego literata - Barierą jest głównie charakter – pisarze to zwykle ambitni samotnicy, a nad grą pracuje się w zespole. Trzeba powściągać artystyczne ambicje i ego, biorąc pod uwagę np. ograniczenia techniczne produkcji, rewidować własne koncepcje, liczyć się z tym że to co można opisać nie zawsze da się zaprogramować – tłumaczy Stonawski.
Sukces „Wiedźmina”, „Observera”, „Frostpunka” czy gier produkowanych przez studio Artifex Mundi sprawiła, że Polska w ciągu ostatniej dekady wyraźnie zaznaczyła swoją obecność na międzynarodowym rynku (w tej chwili zajmujemy 23 miejsce na świecie pod względem wartości rynku gier). Na potencjał ten zwróciło uwagę nawet MKiDN tylko w ubiegłym roku wspierając finansowo kilkanaście growych projektów. Jeśli uda się połączyć gamedev z innymi branżami kreatywnymi efekty mogą okazać się jeszcze bardziej spektakularne.
Jesteś humanistą? Top 10 zawodów, w których zarobisz krocie!