3. Thiago (pomocnik, 24 lata). Sprowadzając go przed sezonem 2019/2020 sądeczanie pokazali, że mają "nosa". Brazylijczyk, który kopał piłkę w niższych ligach swojego kraju, z miejsca stał się ulubieńcem trybun przy Kilińskiego. Mimo że w Nowym Sączu spędził tylko rundę, nie przeszkodziło mu to choćby zostać piłkarzem miesiąca, gdy w październiku zdobył piękną bramkę w starciu z Chojniczanką Chojnice.
Cracovia kupiła go za 200 tys zł. Zdobył z nią Puchar Polski, ale w finale nie wystąpił. Udany był dla niego zwłaszcza poprzedni sezon, przynajmniej pod kątem liczb. Brazylijczyk zdobył 2 gole i zaprezentował się w 28 meczach "Pasów".
Ten sezon stoi pod znakiem kontuzji, której Thiago nabawił się latem ub. roku. W trakcie treningu zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i wraca do zdrowia. W lipcu zaliczył jeszcze 45 minut w meczu z Górnikiem Łęczna (1:1) i to byłoby na tyle.
3. Rubio (napastnik, 26 lat). Hiszpan nie okazał się łowcą bramek na poziomie swojego brata Carlitosa. Jesienią sezonu 2020/2021 rozegrał cztery mecze w rezerwach "Pasów" i został wypożyczony do Nowego Sącza. Przeskok o dwie ligi wyżej odbył się zupełnie... bezboleśnie. Co prawda Rubio miał kilkanaście meczów bez trafienia, ale za to, co nastrzelał w kwietniu to jego. W tym jednym miesiącu zdobył wszystkie swoje bramki w trakcie pobytu w Nowym Sączu, a było ich 5.
Obecnie ten zawodnik urodzony w Alicante jest postrachem bramkarzy w trzeciej lidze. Jako napastnik rezerw Cracovii w 12 występach zanotował, a jakże, 5 ligowych trafień.
4. Radosław Kanach (pomocnik, 22 lata). Rzeszowianin grał przy Kilińskiego przez dwa sezony: 2018/2019 oraz 2019/2020. W tym okresie nazbierał 50 występów w pierwszej lidze, w których strzelił 2 gole, po czym wrócił do Krakowa.
Bieżący sezon to 17 meczów w rezerwach klubu z Kałuży i 1 trafienie oraz dwa kilkuminutowe epizody w ekstraklasie. Kanach stracił sporo z powodu kontuzji (uszkodzone więzadła w lewym kolanie).
