Zgnilec amerykański (zwany też złośliwym) jest chorobą zakaźną czerwia, czyli larw pszczół. Larwy stopniowo gniją i zaczynają wydzielać nieprzyjemny zapach. Cały rój zaczyna produkować coraz mniej miodu i w konsekwencji wymiera. Sposobem na walkę z ogniskami choroby jest jedynie uśmiercenie pszczół i zlikwidowanie całej pasieki. - W związku z przeprowadzanymi kontrolnymi badaniami wykryliśmy ognisko zgnilca w Trzebini Sierszy - tłumaczy jeden z inspektorów Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Chrzanowie. - Wtedy rozpoczęliśmy badanie pozostałych pasiek na naszym terenie i jak się okazało - kolejne ognisko znajdowało się także w Trzebini - dodaje.
W związku z tym wojewoda małopolski podjął decyzję o wyznaczeniu obszaru zagrożonego, a PIW w Chrzanowie o likwidacji obu hodowli poprzez spalenie uli razem z owadami.
Jak przekonuje powiatowy lekarz weterynarii z Olkusza, Kazimierz Janik, choroba ta nie zagraża ludziom. - Jest bardzo groźna tylko dla pszczół - podkreśla.
Obszar zagrożony w powiecie olkuskim wyznaczony jest od Bukowna, przez Żuradę, w stronę Trzebini. - Przy drogach są ustawione znaki informacyjne, by ostrzec pszczelarzy. Nie mogą przenosić swoich pasiek w inne miejsca, aby uniknąć dalszego rozprzestrzeniania choroby - tłumaczy Kazimierz Janik.
W tym roku zgnilec został wykryty też w powiecie bocheńskim. Choroba jest zwalczana z urzędu.
Źródło: Gazeta Krakowska