https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Groźne osuwiska nad jeziorem Rożnowskim

Jerzy Wideł
Tylko stali mieszkańcy gminy mają szansę na pomoc państwa w odbudowie domów
Tylko stali mieszkańcy gminy mają szansę na pomoc państwa w odbudowie domów Stanisław Śmierciak
- Osuwiska dosłownie rozszarpały naszą gminę - mówi Józef Tobiasz, wójt Gródka nad Dunajcem. - W pierwszej kolejności musimy zadbać o stałych mieszkańców, którzy przeżyli tragedię.

W całej gminie doliczono się 53 domów uszkodzonych i zniszczonych przez osuwiska. 30 zakwalifikowano na listę upoważniającą do otrzymania 300 tys. zł państwowej pomocy na budowę innego lokum. Część poszkodowanych chce za te pieniądze kupić mieszkania w Nowym Sączu, inni myślą o przeprowadzce do sąsiednich miejscowości. Większość nie zamierza opuszczać ojcowizny.

Zobacz także: Nowy Sącz: to ja podsłuchiwałam komendanta

- I mamy problem, bo gmina nie dysponuje żadnymi własnymi gruntami, gdzie można by postawić nowe domy - przyznaje wójt Tobiasz.

Procedury administracyjne dotyczące przyznania pomocy są niezwykle żmudne. Przede wszystkim musi zapaść decyzja Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego o rozbiórce zniszczonego budynku. Przyszły plac budowy nowego domu musi zatwierdzić m.in. geolog.

Szansy na jakąkolwiek pomoc państwa nie mają natomiast właściciel zrujnowanych domów letniskowych nad Jeziorem Rożnowskim. Warunkiem jest bowiem stałe zameldowanie na terenie osuwiskowym. Takich osób w gminie Gródek jest kilkadziesiąt. Większość pochodzi z Krakowa i Śląska.

- Ten dom to dorobek mojego życia. Chciałam tu przeprowadzić się na starość - żali się Maria Bednarska, właścicielka domu letniskowego w Bartkowej, który zniszczyło osuwisko.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mk
Z tekstu wynika ze wiekszośc zostaje na ojcowiźnie, czyli weźmie kase i wybuduje dom w tym samym miejjscu? I za kilkanaście/dziesiąt lat znowu przyjdzie powódz i znowu zabierze im dom i znowu bedziemy płacic na odbudowę?
Warunkiem otrzymania pomocy od państwa, czyli nas wszystkich powinno być wybudowanie domu na terenie nie zagrożonym osuwiskiem lub powodzią. Proste. Państwo popełniło błąd pozwalając im na budowe to teraz niestety państwo musi płacić, ale jak ma płacc za głupote to niech to robi raz a nie dwa razy.
S
Staśka
Skąd nagle góra ruszyła ? Co to spowodowało ? Przecież anomalie pogodowe były już wcześniej !
c
cirano
Drzewa scie barany powycinali, no to macie!
Dobranoc
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska