Czytaj także:
Pedofil-recydywista porwał i wykorzystał 10-latka. Jest areszt
- To nie mieści się w głowie! - grzmią chrzanowianie. Anna Glistak z Chrzanowa nie rozumie, jak lekarze psychiatrzy mogli tak po prostu wypisać przestępcę do domu, skoro sąd nakazał leczenie. - A teraz jeszcze ta ucieczka. Czy nikt na tym oddziale nie panuje nad chorymi? - zastanawia się kobieta.
Aldona Świętojańska, szefowa oddziału psychiatrycznego chrzanowskiego szpitala, zaznacza, że żadnego nakazu sądowego o leczeniu pedofila nie dostała. Twierdzi, że nie cierpiał on na chorobę psychiczną, a jedynie na lekkie upośledzenie umysłowe. Nie widziała podstaw do jego dalszego przetrzymywania na oddziale. Poza tym nie ma doświadczenia w leczeniu pedofilii. Pacjent powinien trafić do wyspecjalizowanej jednostki.
Krzysztof Kłos, szef szpitala w Chrzanowie, także nie ma sobie nic do zarzucenia. - Działaliśmy zgodnie z prawem. Po zajściu odwiedził nas konsultant krajowy do spraw psychiatrii. Także nie doszukał się nieprawidłowości - zapewnia Kłos, zaznaczając, że mimo wszystko zaostrzy przepisy dotyczące wypisywania pacjentów z psychiatrii. - Będziemy wcześniej powiadamiać sąd, by już nigdy nikt nam nie zarzucał niekompetencji - zapewnia dyrektor szpitala.
Wtorkową ucieczkę pacjenta tłumaczy specyfiką oddziału. - Takie sytuacje zawsze się zdarzają. Podobnie jak są przypadki samobójstw wśród chorych psychicznie - mówi Kłos.
Poszukiwany 28-letni pacjent, mieszkaniec Trzebini, odnalazł się w środę po południu w swoim domu. Znów trafi do szpitala. Uciekł we wtorek, około godz. 19. Popchnął pielęgniarkę, gdy ta otwarła drzwi na oddział, przebiegł szpitalnymi korytarzami i wsiadł przed głównym wejściem do zamówionej wcześniej przez siebie taksówki.
Oddział pełny
W chrzanowskim szpitalu funkcjonuje zarówno oddział psychiatrii stacjonarnej, jak i dziennej. Na pierwszym jest 26 łóżek. Wszystkie są zajęte. Na drugim są 22 miejsca. Aktualnie chorych jest więcej o dwie osoby. Oddział znajduje się na parterze w pawilonie H. Jak głosi zapewnienie na stronie internetowej szpitala - pacjenci objęci są interdyscyplinarną opieką medyczną przez wysoko wykwalifikowany zespół lekarzy, pielęgniarek, psychologów i terapeutów. Na oddział prowadzą drzwi z kodem, okien nie da się otworzyć od środka.