https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Groźny bałagan w szpitalu w Chrzanowie. Najpierw wypisali pedofila, teraz uciekł im pacjent

Magdalena Balicka
Policjant konwojuje pedofila, którego lekarka wypisała ze szpitala w Chrzanowie
Policjant konwojuje pedofila, którego lekarka wypisała ze szpitala w Chrzanowie Magdalena Balicka
We wtorek wieczorem ze stacjonarnego oddziału psychiatrycznego w chrzanowskim szpitalu uciekł 28-letni pacjent cierpiący na ostry przypadek schizofrenii. Mieszkańcy Chrzanowa pytają, co się dzieje na tym oddziale. 18 września tego roku, po wyjściu z więzienia, na ten sam oddział trafił Roman B., wielokrotnie skazywany za pedofilię. Ordynator po dwóch tygodniach wypisała jednak pacjenta, nie informując o tym nawet rodziny. Na drugi dzień (8 października) po wyjściu ze szpitala pedofil zgwałcił 10-letniego chłopca.

Czytaj także:

Pedofil-recydywista porwał i wykorzystał 10-latka. Jest areszt

- To nie mieści się w głowie! - grzmią chrzanowianie. Anna Glistak z Chrzanowa nie rozumie, jak lekarze psychiatrzy mogli tak po prostu wypisać przestępcę do domu, skoro sąd nakazał leczenie. - A teraz jeszcze ta ucieczka. Czy nikt na tym oddziale nie panuje nad chorymi? - zastanawia się kobieta.

Aldona Świętojańska, szefowa oddziału psychiatrycznego chrzanowskiego szpitala, zaznacza, że żadnego nakazu sądowego o leczeniu pedofila nie dostała. Twierdzi, że nie cierpiał on na chorobę psychiczną, a jedynie na lekkie upośledzenie umysłowe. Nie widziała podstaw do jego dalszego przetrzymywania na oddziale. Poza tym nie ma doświadczenia w leczeniu pedofilii. Pacjent powinien trafić do wyspecjalizowanej jednostki.

Krzysztof Kłos, szef szpitala w Chrzanowie, także nie ma sobie nic do zarzucenia. - Działaliśmy zgodnie z prawem. Po zajściu odwiedził nas konsultant krajowy do spraw psychiatrii. Także nie doszukał się nieprawidłowości - zapewnia Kłos, zaznaczając, że mimo wszystko zaostrzy przepisy dotyczące wypisywania pacjentów z psychiatrii. - Będziemy wcześniej powiadamiać sąd, by już nigdy nikt nam nie zarzucał niekompetencji - zapewnia dyrektor szpitala.

Wtorkową ucieczkę pacjenta tłumaczy specyfiką oddziału. - Takie sytuacje zawsze się zdarzają. Podobnie jak są przypadki samobójstw wśród chorych psychicznie - mówi Kłos.

Poszukiwany 28-letni pacjent, mieszkaniec Trzebini, odnalazł się w środę po południu w swoim domu. Znów trafi do szpitala. Uciekł we wtorek, około godz. 19. Popchnął pielęgniarkę, gdy ta otwarła drzwi na oddział, przebiegł szpitalnymi korytarzami i wsiadł przed głównym wejściem do zamówionej wcześniej przez siebie taksówki.

Oddział pełny

W chrzanowskim szpitalu funkcjonuje zarówno oddział psychiatrii stacjonarnej, jak i dziennej. Na pierwszym jest 26 łóżek. Wszystkie są zajęte. Na drugim są 22 miejsca. Aktualnie chorych jest więcej o dwie osoby. Oddział znajduje się na parterze w pawilonie H. Jak głosi zapewnienie na stronie internetowej szpitala - pacjenci objęci są interdyscyplinarną opieką medyczną przez wysoko wykwalifikowany zespół lekarzy, pielęgniarek, psychologów i terapeutów. Na oddział prowadzą drzwi z kodem, okien nie da się otworzyć od środka.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bukszpan
ale sensacja Ten pacjent juz trzeci raz uciekł a teraz robia sensacje. I nie ma ostrej schizofreni tylko inne zaburzenie. najpierw sie dobrze dowiedzcie a pozniej dopiero piszcie
p
pacjent
Ten kto miał styczność osobistą z Panią ordynator to doskonale wie jaki to lekarz ... to i takie decyzje !Mnie Pani ordynator badała jako biegła wyznaczona przez sąd no i udowodniłem jej przed tym szanownym sądem jakim to jest lekarzem i następnie jakie błędy popełniała. Sąd podzielił moje zdanie. Moim zdaniem totalnie nie nadaje się na ordynatora i lekarza tej specjalności. Pani ordynator w mojej sprawie też wiele rzeczy nie widziała, nie zbadała, a opinie wydała ... Wiec powtarzam jaki lekarz takie decyzje !!!

ps. pozdrawiam Panią doktor
a chętnym bezinteresownie pomogę (jeśli chcą) ośmieszyć ponownie tą osobę
D
Darkteacher
Już mam dość durnowatych wynurzeń mediów. Najpierw gdzieś czytam (chyba "Przełom"), że pacjent nie jest niebezpieczny. Tu czytam, że to ostra schizofrenia. Facet planuje ucieczkę - zamówiona taksówka i udaje się domu - faktycznie objaw ostrej schizofrenii . Jest o czym pisać. Mam dość niekompetencji mediów i haseł, które mają tylko wywołać w czytelniku skrajne emocje. Na drzewo z czymś takim. Zacznijcie wreszcie pisać z głową i nie wciskajcie ludziom "głodnych" kawałków. Potem ci biedni są przerażeni i zmanipulowani krzyczą: "Co się dzieję? Gdzie tu jest porządek? Wypuszczają przestępców i chorych psychicznie". Szpital to nie więzienie. To odnosi się do przypadku pedofila - nie miał nadzoru policji, więc co przypieprzacie się do szpitala. Won z takimi dziennikarzami!
w
wojtek
Nie mają doświadczeniu pedofilii więc pedofilii wypuścili zamiast przekazać do innej jednostki. I jeszcze nie mają sobie nic do zarzucenia. Za takie coś i dyrektor i szefowa powinni dyscyplinarnie wylecieć na zbity pysk, płacić rodzinie chłopca ciężkie odszkodowanie i ponieść konsekwencje dotyczące praw do sprawowania funkcji kierowniczych. Bo najwyraźniej się do tego nie nadają. Ale, oczywiście, nie w Polsce. Macie lekarskie gnidy na sumieniu 10-latka. O ile oczywiście macie sumienie.
j
janek
i kastruje pedofili
4237832743
z tresci artykulu wynika, ze nic sie nie dzieje: pierwszy przypadek idzie na konto sadu, a drugi? no coz, nie wiem czy wszyscy wiedza, ale szpital psychiatryczny to nie wiezienie z uzbrojonymi w bron ostra straznikami - wydarzyl sie jeden wypadek, trzeba teraz na spokojnie przegladnac procedury czy nie ma w nich zadnego bledu, ale poki co to tylko jeden incydent. no chyba ze redaktor ma inne dowody na stawianie tak jednoznacznego tytulu
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska