https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Azoty walczy i inwestuje w zielony wodór

Tomasz Nieśpiał
Wideo
od 16 lat
- Rynek wodoru w Polsce kształtuje się na naszych oczach i nie możemy sobie pozwolić na to, by nas na nim nie było – mówi Filip Grzegorczyk, wiceprezes Grupy Azoty.

- Wychodzimy z trudnego okresu i sytuacja, w której musi funkcjonować biznes jest daleka od typowej. Czekamy aż rynek wróci do normalnych zachowań – nie ukrywa w rozmowie z "Kurierem" Filip Grzegorczyk, wiceprezes Grupy Azoty.

Jak jednak zapewnia, mimo niesprzyjającego otoczenia biznesowego, spółka "świadomie i odpowiedzialnie" podchodzi swojej roli w krajowej gospodarce.

– Dlatego np. byliśmy ostatnią firmą w Europie, która zamknęła produkcję. Dzisiaj sytuacja jest nadal niekorzystna, pomimo tego, że ceny gazu spadły, ale liczymy na to, że w drugiej połowie roku, kiedy będziemy mieli drugą aplikację nawozów ta sytuacja ulegnie poprawie i wrócimy na właściwe tory funkcjonowania. Walczymy cały czas i staramy się o to, by być w gotowości do dostarczania nawozów rolnikom w dobrej cenie i wtedy kiedy będą one im potrzebne – mówi wiceprezes Grzegorczyk.

Podczas obywającego się w Lublinie Samorządowego Kongresu Trójmorza Grupa Azoty Puławy podpisała porozumienie o utworzeniu Lubelskiego Klastra Wodorowego i Lubelskiego Klastra Gospodarki Obiegu Zamkniętego. Puławska spółka, która jest częścią Grupy Azoty jest kluczowym producentem wodoru w Polsce, a jego roczna produkcja sięga ok. 230 tys. ton w skali roku.

- Rynek wodoru w Polsce kształtuje się na naszych oczach i nie możemy sobie pozwolić na to, by nas na nim nie było – podkreśla Filip Grzegorczyk.

Cała rozmowa w materiale wideo.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska