W ubiegły weekend w ,,Starej Baśni”, w Grybowie odbył się Międzynarodowy Festiwal Pogranicza Polsko-Słowackiego ,,Wiosna na Pograniczu”. Wydarzenie to, zorganizowane zostało w ramach projektu ,,Uchronić od zapomnienia- prezentacja kultur pogranicza polsko- słowackiego”.
– Projekt zrodził się z racji długotrwałej współpracy miast partnerskich. Mieszkamy tak blisko, a tak mało o sobie wiemy - stwierdza Stanisława Morańda, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Grybowie. Przy okazji wizyt partnerskich i świąt obchodzonych, tu i po drugiej stronie granicy, okazało się jak dużo nas łączy. Wywodzimy się z tych samych korzeni słowiańskich - dodaje. Podkreśla, iż warto byłoby kultywować tradycję i rozwijać współpracę, a jednocześnie pokazywać młodym dawne obyczaje. - Stąd nasze nastawienie na twórczość kulturalną i folklor - kwituje.
Uroczystości rozpoczęły się już w sobotę, gdzie mogliśmy zachwycać się dorobkiem rękodzielniczym wystawców z terenu pogranicza polsko-słowackiego oraz smakować potraw regionalnych. Nie lada gratką dla przybyłych gości był teatr ognia, a najmłodsi rycerze mieli szansę wziąć udział w warsztatach artystycznych oraz spróbować swoich sił w strzelaniu z łuku.
- Zajmuję się rękodziełami już ponad 10 lat, bardzo lubię to, co robię, jest to również mój sposób na odstresowanie się - stwierdza Ewa Matuła, mieszkanka Kąclowej. Pani Ewa może pochwalić się doświadczeniem w wyszywaniu gorsetów, plecie też wieńce dożynkowe i tworzy obrazy ze słomy. – Popieram takie inicjatywy, gdyż jest świetną okazją do promocji naszego regionu i kultury - dodaje.
Wieczorną porą w niedzielę nad twierdzą zaczęły kłębić się czarne chmury i wszyscy z niepokojem spoglądali na zbliżająca się falę wojsk tatarskich. Dzielni rycerze chwycili za miecze, topory i z odwagą ruszyli na nieprzyjaciela. Grupa rekonstrukcyjna z Polski i Słowacji sprawiła, że w warowni, nad rzeką Białą nastał 1287 rok. Wówczas, według legendy wojska Bolka Gniewnego rozbiły ordę Batu-Chana. Współczesnym dowódcą twierdzy, nad rzeką Białą, był jej twórca i właściciel Krzysztof Broński.
Mówimy po krakosku (odc. 5). "Borówka czy jagoda?"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU