Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałciciel płakał w krakowskim sądzie. Usłyszał wyrok 8 lat

Artur Drożdżak
KRZYSZTOF SZYMCZAK
Gdy sędzia czytała wyrok dla seryjnego gwałciciela on zalewał się łzami. Takiemu zachowaniu oskarżonego na sali rozpraw przyglądały się dwie z siedmiu jego ofiar. Za gwałty i molestowanie pokrzywdzonych Piotr R. usłyszał wyrok 8 lat więzienia.

Średniego wzrostu, nieogolony, krótko ostrzyżony, w dżinsach. Na sali rozpraw krakowskiego sądu nie wyglądał groźne, ale pozory mogły mylić. Sędzia Małgorzata Rokosz opisywała działania Piotra R. używając mocnych słów.

- Oskarżony był impulsywny i brutalny. Atakował młode dziewczyny, gdy wracały z pracy. Mówiąc kolokwialnie: polował na nie - nie kryła sędzia.

Z ustaleń śledczych wynikało, że wcześniej nie karany 35-letni Piotr R., kawaler, z zawodu tapicer spod Krakowa, zaczął napadać na dziewczyny 5 kwietnia 2012 r. Atakował w centrum miasta, działał bezkarnie przez trzy miesiące. Niektóre ofiary bił i dusił, potem wykorzystywał seksualnie. Aby nie wzbudzać podejrzeń udawał, że rozmawia przez telefon. Wchodził za dziewczynami do klatki schodowej i siłą zmuszał je do poddania się jego woli. Zaczepiał też czekające samotnie na przystankach kobiety i zapraszał do wynajmowanego mieszkania. Tam częstował alkoholem i dosypywał narkotyk, a kiedy kobieta traciła świadomość wykorzystywał ją i wszystko rejestrował aparatem fotograficznym. Zdjęcia były dowodami w sprawie. Podobnie jak opinie biegłych i wyniki badań DNA, które wskazywały na Piotra R., jako sprawcę dokonanych gwałtów.

Mężczyzna został zatrzymany 23 lipca ub. r. kiedy szedł ulicą za kolejną ofiarą. Nie ma wątpliwości, że ofiar gwałciciela było więcej, ale do tej pory nie zgłosiły się na policję. Te pokrzywdzone, które to jednak zrobiły rozpoznały mężczyznę na okazaniu wizerunku oraz po charakterystycznych tatuażach, które miał na klatce piersiowej oraz obu ramionach.

35-latek w śledztwie nie przyznał się do winy. Zrobił to dopiero przed sądem, przeprosił też dziewczyny za swoje zachowanie. Biegli uznali, że działał w warunkach ograniczonej poczytalności.
"
Niejawny proces Piotra R. odbył się błyskawicznie, trwał dwa dni. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze 8 lat więzienia. Ze względu na ułomności psychiczne mężczyzna będzie odbywał w systemie terapeutycznym. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska