- W ostatnim czasie docierają do nas, szczególnie z Warszawy, zatrważające informacje o przypadkach przemocy seksualnej wobec kobiet korzystających z przejazdów taksówkami w aplikacji (Bolt, Uber). Tego typu usługi transportowe są dostępne także w naszym mieście i cieszą się dużą popularnością – pisze w swojej interpelacji Iwona Chamielec, Radna Miasta Krakowa.
Pod koniec kwietnia zapytała magistrat, czy w Krakowie takie przestępstwa również miały miejsce i były odnotowane. Chamielec zapytała także - Czy miasto w jakikolwiek sposób monitoruje bezpieczeństwo pasażerów i czy są podejmowane środki prewencyjne, w celu zapobieżenia incydentów, które miały miejsce w innych miastach Polski? - pytała radna.
W odpowiedzi na interpelację czytamy, że w Krakowie „nie odnotowano przypadków przemocy seksualnej wobec kobiet korzystających z usług krakowskich taksówkarzy”.
Surowe wymogi są jasno określone
Aby zostać taksówkarzem, każda zainteresowana osoba, która chce wykonywać ten zawód, musi przedłożyć w Wydziale Ewidencji Pojazdów i Kierowców Urzędu Miasta Krakowa aktualne zaświadczenie o niekaralności. Urzędnicy kontrolują również przewoźników pod kątem ważności badań lekarskich i psychologicznych, a także sprawdzają ich reputację w Krajowym Rejestrze Karnym. Kierowcy taksówek zobowiązani są, aby w widocznym dla pasażera miejscu w samochodzie umieścić identyfikator ze zdjęciem i danymi. Również kontrolowane są oznakowania taksówek, które powinny zapewnić pasażerowi możliwość zidentyfikowania pojazdu przy zgłaszaniu w uzasadnionych przypadkach przestępstwa lub wykroczenia.
- Nadmieniam ponadto, że Wydział Ewidencji Pojazdów i Kierowców UMK wielokrotnie apelował do użytkowników taksówek, aby zwracali uwagę, czy przewoźnik posiada wszystkie niezbędne oznakowania. Obowiązek ten, wprowadzony przepisami prawa miejscowego, gwarantuje spełnienie wszystkich wymogów przez przewoźników i zmniejsza ryzyko wykonywania usług taksówkarskich przez nieuprawnionych kierowców – czytamy w odpowiedzi Prezydenta Miasta Krakowa, Jacka Majchrowskiego.
Zaniepokojenie radnej pojawiło się po tym, jak kilka dni temu „Rzeczypospolita” napisała o 20 postępowaniach prowadzonych w warszawskiej prokuraturze w sprawie gwałtów w taksówkach. Oskarżenia dotyczą kierowców taksówek pracujących dla firm takich jak Bolt czy też Uber. Według ustaleń śledczych, za napaściami stoją obcokrajowcy (sześciu Gruzinów, dwóch Uzbeków, dwóch Tadżyków, Algierczyk, Turkmen). Jednak nie wszystkich udało się zidentyfikować. 13 spraw to gwałty, a reszta dotyczy innych czynności seksualnych. Jedno ze zgłoszeń było bezzasadne. Ofiary to Polki i kilka cudzoziemek. Dziennik opisuje, że w ubiegłym roku zgłoszono 11 gwałtów, z czego 9 w taksówkach na aplikację Uber i Bolt.
- Oto najbardziej nieokiełznany park kieszonkowy w Krakowie. Królują w nim... chwasty!
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogrody Sióstr Klarysek. Zobaczcie sami, jak tam pięknie ZDJĘCIA
- Masny Ben w klubie Energy2000, czyli grube balety w przytkowickiej dyskotece
- Trasa Łagiewnicka wygląda na gotową. Kiedy pojedziemy nową drogą?
