https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Heroes Reborn. Odrodzenie bohaterów. Tak się żartuje z największej konkurencji RECENZJA

Bartłomiej Romanek
Jesteście znudzeni kolejnymi alternatywnymi historiami w uniwersum Marvela? "Heroes Reborn" Was zachwyci, ale pod jednym warunkiem - potraktujcie ten komiks koniecznie jako marvelowski żart ze swojego największego konkurenta, czyli DC Comics. Odrobina komiskowej "szydery" nikomu przecież nie zaszkodzi.

Witamy na świecie, w którym nie ma Avengers. Tony Stark nigdy nie zbudował zbroi Iron Mana, aThor jest ateistą, który gardzi magicznymi młotami. Wakanda uchodzi za mit. Kapitana Ameryki nie odnaleziono śpiącego w lodzie… Tak zaczyna się fabuła albumu "Heroes Reborn".

Avengers nie ma, ale i tak jest ciekawie

Ale przecież nie da się tworzyć komiksowych historii o superbohaterach bez herosów. Dlatego w tym alternatywnym świecie zamiast Avengers prężnie działa Amerykański Szwadron Sztandarowy. Należą Hyperion, Blur, Doktor Spektrum, Power Princess i Nighthawk. Są skuteczni, idealni, niepokonani, ale przez to sztuczni. Tylko dlaczego Blade, łowca wampirów, jako jedyny pamięta, że ten świat nie zawsze był taki jak dziś? Czy uda mu się odnaleźć innych nie-Avengers i przywrócić go do poprzedniego stanu?

Jason Aaron, który jest scenarzystą tego albumu, jest doskonale znany amerykańskim, ale i polskim czytelnikom. Tworzył takie serie, jak „Conan Barbarzyńca”, „Punisher Max” i „Thor Gromowładny”. Aaron ostatnio został jednym z głównych scenarzystów „Avengers". Nic dziwnego, że prace nad "Heroes Reborn", która rozwija wątki z tej serii, powierzono właśnie jemu.

Egmont

Aaron ma w swoim dorobku wiele alternatywnych historii z uniwersum Marvela. "Heroes Reborn" jest jednak jednym z jego najlepszych albumów. Artysta zdecydował się na puszczenie oczka czytelnikom i zażartowanie z największej konkurencji. Hyperion, Blur, Doktor Spektrum, Power Princess, Nighthawk przypominają bowiem Supermana, Flasha, Zieloną Latarnię, Wonder Woman i Batmana, a cały Amerykański Szwadron Sztandarowy to marna podróbka Ligi Sprawiedliwości.

Zderzenie dwóch światów. Efekt jest komiczny

Zderzenie uniwersum DC Comics, często pełnego zadęcia, zbędnego patosu i bufonady, ze światem Marvela, dało całkiem zabawny efekt. Jeżeli nastawiacie się na mroczną, pełną głębi historię, to tutaj jej nie znajdziecie, ale jeżeli potraktujecie ten album jako pewnego rodzaju żart, formę eksperymentu z formą, to będziecie się świetnie bawić i przyznacie, że to świetny album.

Rysunki stworzyli: Erica D’Urso, Dale Keown, Aaron Kuder, R.M. Guéra, Ed McGuinness, James Stokoe oraz Federico Vicentini. Odnotujmy - każdy z nich dał radę.

Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach „Heroes Reborn” #1–7 i „Heroes Return” #1.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska