Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
100-latek to częsty bywalec na oświęcimskiej pływalni
Pan Hieronim jest częstym bywalcem na krytej pływalni w Oświęcimiu. Kiedyś chodził na basen codziennie. Teraz można go tutaj spotkać co dwa - trzy dni. Pływa od najmłodszych lat.
- Leżące niedaleko Gniezna Kłecko Wielkopolskie, w którym urodziłem się i wychowałem położone jest nad pięknymi jeziorami. Spędzałem nad nimi wiele czasu - opowiada pan Hieronim.

W 1972 roku otwarta została w Oświęcimiu kryta pływalnia i od tamtej pory niezależnie od okoliczności i pogody codziennie przed pracą, ale także w niedziele i święta przychodził popływać. Pokonywał po kilkadziesiąt długości 50-metrowego basenu różnymi stylami - kraulem z klasycznym pływackim nawrotem, krytą żabką, czy na plecach.

Jeszcze kilka lat temu pływał po 45 minut bez odpoczynku. Teraz pokonuje po 300 - 400 metrów. Wielu widząc na basenie starszego pana w pływackich okularkach, nie może wyjść z podziwu, tym bardziej, gdy dowiaduje się, że to 100-latek.

Córka Mirosława Tomczak-Kocurek przyznaje, że nie zawsze zgadza się na wypady pana Hieronima na basen. - Po prostu "urywa się z domu", idzie na autobus lub zamawia taksówkę i po fakcie widzę już tylko mokre rzeczy do wysuszenia - mówi. Czasami też sama mu towarzyszy.

Każdy dzień, nawet w święta zaczyna od wypicia szklanki wody i 45-minutowych ćwiczeń. Robi przysiady, pompki. Jeszcze do 95 roku jeździł także na rowerze. Musiał go odłożyć po wypadku. - To nie było podczas samej jazdy, ale w sytuacji, gdy chował rower - zaznacza córka. - Wywrócił się tak nieszczęśliwie, że złamał kość szyjki udowej. Po operacji, gdy sam lekarz miał wątpliwości, czy będzie mógł samodzielnie się poruszać, zapytał go kiedy może znów iść popływać na basen - dodaje.

Do 90. roku jeździł też samodzielnie samochodem, ale gdy sam uznał, że nie jest to bezpieczne, zrezygnował. Podobnie podchodzi do swojej aktywności. - Nie chodzi o to, aby na siłę forsować organizm, tylko w miarę możliwości systematycznie się ruszać - podkreśla Hieronim Tomczak.
Pytany o receptę na długowieczność odpowiada, że nie chodzi mu o to, aby żyć jak najdłużej, ale żeby zachować sprawność i do tego cieszyć się każdą chwilą.
Ma bardzo dobrą pamięć, korzysta z Internetu, a wnuk założył nawet dziadkowi konto na Facebooku. Nie lubi jednak pisać wiadomości, na szczęście są emotikony.
Do Oświęcimia przyjechał do pracy w Zakładach Chemicznych
Z wykształcenia jest chemikiem i handlowcem. Skończył studia chemiczne na Uniwersytecie w Poznaniu, a potem także Akademię Handlową.
Na początku pracował w laboratorium zakładów materiałów wybuchowych pod Bydgoszczą. Do Oświęcimia przyjechał w 1956 roku do pracy w Zakładach Chemicznych "Oświęcim". Zaczął od wydziału kauczuku. Z czasem objął stanowisko kierownika sprzedaży ZChO, a potem awansował do stanowiska dyrektora handlowego zakładów. Na emeryturę przeszedł w 1989 roku. Ma córkę, dwóch wnuków i prawnuczkę.

Mieszka sam, kilka ulic od córki. Samodzielnie prowadzi rachunki domowe, planuje sobie każdy dzień i trzyma się planu. Lubi makarony z dodatkiem różnych sosów, słodkości, czekoladowe lody. - Jem to co lubię i co mi służy. Nie mam specjalnej diety - zaznacza pan Hieronim.
Od czasu do czasu wypiję lampkę wina i lubi posłuchać muzyki.

Z okazji setnych urodzin odwiedził go prezydent Janusz Chwierut wraz z kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego Małgorzatą Matlą, aby złożyć jubilatowi serdeczne życzenia. Wręczył też kosz ze słodyczami i przekazał listy gratulacyjne od Prezesa Rady Ministrów i Wojewody Małopolski.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Tak zmieniła się jedna z najważniejszych dróg na południu Polski
- Ważne inwestycje kolejowe na stacjach w Małopolsce zachodniej
- W Oświęcimiu mają prezydenta. W Kętach i Zatorze poznają go po drugiej turze
- Morsy w Oświęcimiu zakończyły sezon. Wiedzą, kiedy rozpoczną nowy. WIDEO
- Kibice na hokejowym finale w Oświęcimiu. Cała hala dopinguje, Unia tego potrzebuje!
- Centrum Kardiologii w Oświęcimiu w nowej siedzibie przyjęło blisko 3,8 tys. pacjentów
