Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia bezrobotnych, którzy założyli spółdzielnię

Redakcja
Adam Wojnar
To optymistyczna historia o tym jak czterech bezrobotnych i bezdomnych facetów spotkało się w odpowiednim czasie i miejscu, by rozpocząć nowe życie. Lepsze. Tej historii wysłuchała Anna Górska.

Czytaj też: Z ulicy Orlej podglądają gwiazdy i całe galaktyki

Spółdzielnia socjalna "Cedrus" powstała tak: Paweł Węgrzyn, Marek Żądło, Marian Stolarski i Jan Surma - podopieczni MOPSu, wieloletni bezrobotni spotkali się w Centrum Integracji Społecznej (CIS). Rok temu. W CIS Mariusz Jachimczak, profesjonalny trener, dorosłych facetów motywuje, aktywizuje, przewraca do życia i pracy. Czasem to się nie udaje, wtedy wracają po pomoc społeczną. Naszym się udało.

Założyli spółdzielnię, specjalizującą się w ogrodnictwie, pracach porządkowych i dostali 100 tys. unijnej dotacji na rozkręcenie interesu. Pierwsze poważne zlecenie: Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu. Prof. Mikołaj Spodaryk, lekarz z Prokocimia, wymyślił duży ogród i plac zabaw dla małych pacjentów. Firma "Cedrus" ten pomysł realizowała.

Tak szczerze: faceci wówczas byli na zakręcie. Albo ogród im się uda, wtedy spółdzielnia ma sens. Albo pokłócą się i cały interes pójdzie w dym. Trafili do Prokocimia, gdzie takich na zakręcie też jest mnóstwo. Albo chemioterapia małym pacjentom pomoże, albo nie. Praca na rzecz chorych dzieci scementowała ich przyjaźń. I firmę też.

Paweł Węgrzyn, prezes

Chciał grabić liście i tyle. Żeby wszyscy dali mu spokój. Pracownik socjalny napisał o nim, że jest pozbawiony wysokich uczuć. Mikołaj Spodaryk: - Na początku nie uśmiechał się, nic nie mówił. Był wycofany. W drugim tygodniu zapytał, czy dzieci bez włosów po chemioterapii mają szanse. W trzecim Paweł zagadywał pacjentów, matki, sypał kawałami. Okazał się dowcipnym inteligentnym facetem.

Gdy zapadła decyzja o tworzeniu spółdzielni, jednogłośnie wybrali go na prezesa. Bo mądry i spokojny. Trzymał cały interes w garści. Sam bez czyjejkolwiek pomocy napisał biznes plan. Niezależni eksperci, którzy decydowali o dotacji dla "Cedrusa", mało z krzeseł nie pospadali. Nie mogli uwierzyć, że bezrobotny napisał całkiem niezły biznesplan.

Paweł: W 1995 roku straciłem pracę w dużej solidnej firmie Hydrokop. Rozleciała się. Co było potem? Nic, aż MOPS skierował mnie na prace użyteczno-społeczne, potem do CISu. Nigdy bym nie uwierzył, że będę prezesem. Teraz za unijne pieniądze kupujemy sprzęt. Kłócimy się trochę. Ale sytuacja pod kontrolą. Prezes czuwa!
Marek Żądło, wiceprezes "Cedrus"

Bezrobotny od 1997 r., został zwolniony z "Budostalu". Mariusz Jachimczak, szef CISu: Staranny i niezawodny. "Dusza" tej firmy. Jak ktoś z członków ich załogi nie przyjdzie, pierwszy dowiaduje się, czy coś poważnego się nie stało. Ale kłótliwy.

Marek: Proszę panią jestem wybuchowy i nerwowy. Ale jak Paweł mnie ofuknie, że nie mam racji, to milknę. On dla mnie jak starszy brat. Ta firma zmieniła moje życie. Teraz mam przyjaciół, mam do kogo dzwonić. Robimy też zebrania, by omówić sprawy. Nowe życie jest lepsze.

Marian Stolarski, drugi wiceprezes

Gdy miał 34 lata, wpadł w depresję lękową. Bezpiecznie się czuł tylko w towarzystwie 6-letniej córki. Rentę dostawał od 1992 r. aż do 2005. Potem MOPS przyznał mu zasiłek. - Marazm trwał prawie 15 lat, to "Cedrus" mnie wyciągnął z niego. No bo ileż można kłaniać się w MOPSie? Dzieci ucieszyły się, że wreszcie pracuję. Żona? Mówi, że za dużo zebrań mamy. Czeka aż rozwiniemy skrzydła - opowiada.

Jan Surma, złota rączka

Przyjechał do Krakowa z Opola. Bezdomny. Wybudował sobie altankę przy Parku Lotników, mieszkał też w namiocie. Złota rączka. Żadny sprzęt nie stanowi dla niego tajemnic. - Pracowałem wiele lat w gospodarstwach rolniczych na kombajnach. Na technice się znam - mówi.

Szef CIS: Odpowiedzialny. Jak obiecuje, że przyjdzie na spotkanie, to nawet jak by miał umrzeć, to i tak doczłapałby na czworakach.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska