Mural wykonany został przez najlepszych artystów graffiti w kraju: Impasa, Mehesa, Malika, Turbosa
i Dusta. Kierownikiem artystycznym projektu jest Jerzy Rojkowski. Na najbardziej widocznych powierzchniach wiaduktu, przedstawiono profil twarzy Jana III Sobieskiego oraz czterech hetmanów zasłużonych w odsieczy wiedeńskiej: Stanisława Jana Jabłonowskiego, Mikołaja Hieronima Sieniawskiego oraz Hieronima Augusta Lubomirskiego. Na dwóch ścianach pod wiaduktem znalazły się kompozycje malarskie apoteozy i triumfu Jana III Sobieskiego. Na pierwszej - godła, herby, zbroje husarii oraz flagi Królestwa, natomiast na drugiej przeniesiono fragment malowidła ściennego "Odsiecz Wiednia".
Graffiti kosztowało ok. 60 tys. zł. Powstało ze środków finansowych: Narodowego Centrum Kultury, Ministerstwa Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Miasta Krakowa.
Mural "Triumfalna Brama Miasta" jest kontynuacją zgłoszonego trzy lata temu przez Agencję Zooteka programu muralizacji miasta. Inicjatorzy chcą zamieniać szare i nieciekawe powierzchnie Krakowa
w kompozycje malarskie o charakterze historycznym i edukacyjnym. Do tej pory zrealizowano:
"Silva Rerum" na ekranie przy al. Powstańców Śląskich. Mural opisuje historię Krakowa. Wykonany został na 750-lecie lokacji miasta.
"Smok Wawelski" na bulwarze Wołyńskim. To symbol Krakowa, w który wpisano architekturę miasta. Powstał przy okazji festiwalu Extreme Jam.
Tomasz Kubik z Zooteki mówi, że nie planuje uroczystego otwarcia nowego muralu. Wczoraj rozpoczęto rozbiórkę rusztowań. - Dzisiaj będziemy malować jeszcze logotypy sponsorów - dodał.
Mural zostanie zabezpieczony przed zabrudzeniem, specjalnym woskiem. To powinno chronić malowidło przez najbliższe miesiące. Za rok na pewno trzeba go będzie odczyścić.
Zooteka daje gwarancje trwałości malowidła na ok. pięć lat. Potem powierzchnię będzie można przeznaczyć na nowe graffiti.
Małgorzata Sieńko, z biura prasowego krakowskiego magistratu podkreśla, że urząd jest otwarty
na nowe propozycje. - Po sukcesie pierwszego historycznego muralu, sami zaczynamy wychodzić
z inicjatywą tworzenia pod Wawelem kolejnych murali - zapewnia Małgorzata Sieńko.