Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokeiści Cracovii wierzą, że sięgną po Puchar Polski

Andrzej Stanowski
Aneta Zurek / Polska Press
HOKEJ. W środę na lodowisku im. Adama Rocha Kowalskiego przy ul. Siedleckiego rozpoczyna się finałowy turniej o Puchar Polski. Zagrają w nim cztery najlepsze polskie zespoły: GKS Tychy, Comarch Cracovia, Tauron GKS Katowice i JKH Jastrzębie.

W ostatniej kolejce ligowej tyszanie, krakowianie i katowiczanie zanotowali nieoczekiwane porażki. Wygrał tylko zespół JKH Jastrzębie, a 39-letni Leszek Laszkiewicz popisał się w tym meczu nie lada wyczynem, bo zdobył swojego 500. gola w ekstraklasie.

Przed rokiem w finale Pucharu Polski GKS Tychy pokonało Comarch Cracovię 3:0. Teraz gracze „Pasów” są bardzo bojowo nastawieni. – Wyrzuciliśmy już z głowy ostatni, nieudany mecz z Orlikiem Opole. Wiemy, że stać nas na dobrą grę, a to jest warunkiem, aby sięgnąć po trofeum – mówi Krystian Dziubiński.

– Na początku rozgrywek wypełniliśmy jeden cel, wywalczyliśmy Superpuchar. Teraz czas na druga przeszkodę. Wierzymy, że stać nas, aby sięgnąć po Puchar Polski. A potem będzie kolejny cel – obrona mistrzostwa Polski – mówi kapitan Cracovii Maciej Kruczek.
Krakowianie pracowicie spędzili święta. Trenowali w oba dni świąteczne. – Nie wiem dlaczego turniej został przyspieszony o jeden dzień, w tej sytuacji musieliśmy ćwiczyć w święta. Myślę, że nasi hokeiści wymazali już z pamięci nieudany mecz z Orlikiem, zagraliśmy w nim słabo, nieskutecznie. Na turniej nie trzeba nikogo mobilizować, wszyscy wiedzą o co walczymy. Po raz pierwszy zagramy finałowy turniej na naszym klubowym lodowisku, bardzo chcielibyśmy sprawić miły, noworoczny prezent naszym kibicom. Na razie myślimy tylko o meczu z Tauronem Katowice. To wymagający rywal, ale jeśli zagramy odpowiedzialnie, będziemy skoncentrowani od pierwszej minuty, to powinno być dobrze – mówi trener Comarch Cracovii Rudolf Rohaczek.

Krakowski szkoleniowiec cały czas zastanawia się, jak zestawić poszczególne formacje. W ostatnich dwóch meczach trener trochę eksperymentował, min. Petr Sinagl grał na środku ataku, Teddy Da Costa na skrzydle. W Cracovii zabraknie tylko kontuzjowanego Damiana Słabonia.

Puchar Polski rozgrywany jest od sezonu 1968/69. Odbyły się tylko dwie edycje, potem była przerwa, puchar reaktywowano z inicjatywy Bronisław Smolenia, właściciela firm produkującej kije z Męciny. Przed trzema laty w krakowskiej Tauron Arenie padł rekord frekwencji na krajowych lodowiskach, finał oglądało 12,5 tysiąca widzów. 6-krotnie puchar zdobywał GKS Tychy, Cracovia dwa razy (2013 i 2015).

Oto program turnieju: środa, godz. 16.30 GKS Tychy – JKS Jastrzębie; godz. 20 Cracovia – Tauron GKS Katowice; czwartek, godz. 17.30 mecz finałowy.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hokeiści Cracovii wierzą, że sięgną po Puchar Polski - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska