Detale! Panowie, detale! Tak w dwóch słowach można najtrafniej podsumować straconą szansę oświęcimskiej młodzieży na udział w wielkim finale turnieju hokejowego Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży.
Po zakończeniu eliminacji, szczęśliwych dla oświęcimian, zawodnicy podkreślali, że w strefie medalowej muszą wystrzegać się kar. Nie do końca im się to jednak udało, bo na początku pojedynku, w odstępie 14 sekund, na przymusowy odpoczynek powędrowali Krystian Sosnowski z Piotrem Kotem. Sanoczanie nie omieszkali wykorzystać podwójnej przewagi.
Jeszcze przed pierwszą przerwą, po faulu Kacpra Rockiego, sędzia przyznał oświęcimianom karnego. Jednak na gola nie udało się go zamienić Arkadiuszowi Guzikowi, a to właśnie on, jako jedyny, wykorzystał karnego w meczu otwarcia mistrzostw, dającego oświęcimianom zwycięstwo nad Naprzodem Janów. Później to podopieczni Witolda Magiery dwukrotnie grali w przewadze, ale nie bez powodzenia.
Jakby tego było mało, na początku drugiej odsłony, grając w przewadze (przeszła kara Bartosza Florczaka złapana na 9 sekund przed końcem pierwszej odsłony), oświęcimianie...stracili drugiego gola, stawiając się w bardzo trudnym położeniu.
Kolejną szansę powrotu do gry poprzez strzelenia kontaktowego gola oświęcimianie mieli w 32 min, kiedy na ławkę kar powędrował Szymon Dobosz. Sanoczanie przetrzymali osłabienie, a po powrocie na lód ukaranego zawodnika, zdobyli trzecią bramkę.
Dopiero w ostatniej odsłonie oświęcimianie zaczęli mozolnie odrabiać straty, dochodząc rywali na jedną bramkę. Jednak w końcówce znowu zaczęli łapać kary, więc trudno im było o zdobycie gola doprowadzającego do dogrywki.
Oświęcimianie przegrali walkę o wielki finał i – chcąc skutecznie powalczyć o brąz – muszą wyczyścić głowy. Pewnie, że żal jest straconej szansy walki o mistrzostwo, ale – jak to mówią – brązowy medal się wygrywa i z pewnością byłby sukcesem. Zwłaszcza, że po raz ostatni oświęcimski hokej na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży zdobył medal osiem lat temu! Był to srebrny „krążek”.
UKH Unia Oświęcim – Niedźwiadki Sanok 2:3 (0:1, 0:2, 2:0)
Bramki: 0:1 Florczak – Dobosz – Biłas 3, 0:2 Dobosz – Dulęba 22, 0:3 Florczak – Biłas – Dobosz 30, 1:3 Kandarszenka – Biernat 49, 2:3 Filipowicz – Sosnowski – Dworzak 55.
UKH Unia: Płonka – Klekot, Lichota; Noworyta, Filipowicz, Daniliszyn – Dworzak, Ptaszkin; Kandaszenka, Sosnowski, Biernat – Wytrykus, Kot; Zabawski, Guzik, Hornik – Klimczyk, D. Wilk, Siemasz oraz Pencko.
Niedźwiadki: Wiszyński – Orzechowski, Biłas; Żółkiewicz, Dulęba, Dobosz – Koczera, Florczak; Kopiec, Pisula, Frankiewicz – Rocki, Niemczyk; Tumidalski, Tauter, Radwański – Ostafiński, Starościak; Mazur, Sanocz, Bąk.
Sędziował: Dawid Mazur (Sosnowiec). Kary: 14 – 8 minut. Widzów: 150.
W drugim półfinale: Zagłębie Sosnowiec - Sokoły Toruń 4:7 (3:3, 1:1, 0:3)
Mecz o 3. miejsce: UKH Unia Oświęcim - Zagłębie Sosnowiec. FINAŁ: Niedźwiadki Sanok - Sokoły Toruń
- Najpiękniejsze fanki na krakowskich stadionach. Kiedy wrócą na trybuny?
- Wieczysta Kraków. Kolejne zmiany kadrowe [AKTUALIZACJA]
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Gwiazdy klasy okręgowej Kraków ZDJĘCIA
- Wisła Kraków. Byli wiślacy zimą 2020 zmienili kluby
- Sergiu Hanca. Strzelec zwycięskiej bramki dla Cracovii
