Hokej. Re-Plast Unia Oświęcim wygrała w Katowicach szlagier kolejki, ale na szczyt jeszcze się nie wspięła

Kibice byli świadkami wymiany ciosów. Strzelanie rozpoczęli gospodarze podczas gry...w osłabieniu.

Oświęcimianie dwa razy doprowadzali do remisu. W dogrywce byli bliżsi zdobycia zwycięskiego gola. Pieczęć na wygranej na wagę fotela lidera postawili w karnych, a gole zdobyli Danił Oriechin i Sebastian Kowalówka.

- Był to mecz dwóch najlepszych drużyn w Polsce. Zwycięstwo na trudnym terenie daje podwójną satysfakcję, zwłaszcza, że od kilku meczów nasza kadra mocno się skurczyła – zwrócił uwagę Johan Skonnars. Szwedzki napastnik, właśnie przez trudną sytuację kadrową, został przekwalifikowany na obrońcę i bardzo dobrze w nowej roli się prezentuje.

- Jestem dumny z chłopców, że – choć los nas nie oszczędza – potrafią pokonywać nie tylko rywali, ale także przeciwności losu. Kłopoty nas hartują, ale chcielibyśmy mieć większy komfort kadrowy – stwierdził Tom Coolen, trener oświęcimian.

GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim 2:3 po karnych (0:0, 2:1, 0:1, dog. 0:0), karne 0:2

Bramki: 1:0 Pasiut (Fraszko) 22, 1:1 Themar (Da Costa) 30, 2:1 Monto (Michalski, Krężołek) 38, 2:2 Dziubiński (Wanat, Glenn) 52, 2:3 Oriechin 65, decydujący karny.

Re-Plast Unia: R. Kowalówka – Skinnars, M. Noworyta; Da Costa, Carlsson, Themar – Bezuszka, Glenn; Wanat, Dziubiński, Oriechin – Paszek; S. Kowalówka, Trandin Prusak oraz Jerasow.

Sędziowali: Robert Długi, Mateusz Niżnik (Nowy Targ). Kary: 4 - 6. Widzów: 700.

Inne mecze:

Comarch Cracovia – Ciarko STS Sanok 5:3, GKS Tychy – Tauron Podhale Nowy Targ 6:1, JKH GKS Jastrzębie – Zagłębie Sosnowiec 7:1. Pauza: Energa Toruń.

TABELKA: