Na hokejowych mistrzostwach świata elity w Kopenhadze doszło do sporej niespodzianki, gospodarze Duńczycy pokonali po rzutach karnych aktualnego wicemistrza olimpijskiego Niemcy 3:2.
Duńczycy, którzy od lat grają w elicie, rozegrali świetną partię. W ich drużynie gra trzech zawodników występujących na co dzień w NHL, decydującego karnego zdobył gracz Detroit Frans Nielsen.
W dwóch meczach decydowały dogrywki, Szwajcaria pokonała Austrię 3:2, a Łotwa Norwegię też 3:2.
Nie mieli żadnych problemów Finowie, którzy rozgromili Koreę Płd. 8:1, Koreańczycy są debiutantem w elicie, przed rokiem grali w MŚ dywizji 1 z Polską. Po porażce z Rosją odbudowali się Francuzi, pokonali pewnie Białoruś 6:2.